Do północy Polska powinna odpowiedzieć na raport KE
Bruksela do środy oczekuje na odpowiedź rządu polskiego na opinię KE o stanie praworządności w Polsce. Ocenę Komisji Europejskiej dotyczącą kryzysu konstytucyjnego w Polsce Bruksela wysłała do Warszawy 1 czerwca. Nie została ona upubliczniona, jednak z nieoficjalnych informacji wynika, że jest negatywna.
2016-06-15, 10:17
Posłuchaj
- Wiemy ze źródeł rządowych, że ta odpowiedz dzisiaj nie nadejdzie - powiedziała w Debacie Poranka korespondentka Polskiego Radia, Beata Płomecka. W studiu o opinii KE dyskutowali dr Andrzej Anusz (UKSW) i Bartosz Machalica (Centrum im. Ignacego Daszyńskiego).
Jak podkreślił dr Andrzej Anusz, sondaże wyraźnie wskazują, że taktyka pokazywania krytycznego stanowiska wobec Brukseli przynosi Prawu i Sprawiedliwości korzyści.
- Ostatnie sondaże są jednoznaczne. Widoczny jest wzrost poparcia - zaznaczył. Dodał, że opozycja nie jest się w stanie zjednoczyć, a jej słabość jest coraz bardziej odczuwalna.
- Rząd doskonale zdaje sobie z tego sprawę i nie spodziewałbym się, że będzie robił gest wobec Brukseli. Za chwilę jest sprawa Brexitu, szczyt NATO, Światowe Dni Młodzieży i sądzę, że znów te kilka tygodni zostanie zużyte na to, by kupować czas - powiedział Anusz.
REKLAMA
Bartosz Machalica zaznaczył z kolei, że polski rząd okazuje Komisji Europejskiej lekceważenie.
- Komisja Europejska ma słabe karty, poza tym jest to procedura pozatraktatowa i jest „testowana” po raz pierwszy na Polsce. Dochodzą do tego także zapowiedzi poszczególnych państw, przede wszystkim premiera Orbana, że na III etapie procedury badania praworządności, dojdzie do weta – podkreślił.
Więcej w całej rozmowie.
Gospodarzem audycji był Robert Walenciak.
REKLAMA

Polskie Radio 24/pr
Polecane
REKLAMA