"Rzecz niestosowana". Apel dyrekcji Auschwitz do twórców gry Pokemon Go
- Działanie gier, takich jak Pokemon Go, w Miejscu Pamięci Auschwitz narusza pamięć ofiar niemieckiego obozu - podkreślił rzecznik Muzeum Auschwitz Bartosz Bartyzel.
2016-07-14, 16:22
Bartosz Bartyzel zaapelował, by producenci uniemożliwili używania tego typu miejsc w zabawie.
- Jest to bez wątpienia rzecz niestosowna. Autentyczny teren byłego obozu upamiętnia wszystkie osoby, które tu cierpiały, były odczłowieczane i mordowane: Żydów, Polaków, Romów, sowieckich jeńców wojennych i innych - wskazał.
- Prosimy producentów gier o wyłączanie terenu Miejsca Pamięci Auschwitz i innych podobnych miejsc - teraz i w przyszłości - podkreślił Bartyzel.
W grze Pokemon Go świat realny przenika się z wirtualnym. Jej uczestnicy poszukują stworków i przedmiotów znanych niegdyś z japońskich kreskówek. Są ukryte w różnych miejscach.
Dziennik "Rzeczpospolita" podał, że duży problem z grą ma waszyngtońskie Muzeum Holokaustu. W budynku znajdują się trzy miejsca, w których użytkownicy mogą wylosować darmowe przedmioty.
Gazeta zacytowała dyrektora ds. komunikacji Andrew Hollingera, który powiedział, że instytucja szuka rozwiązania, by wykluczyć ją z gry.
W sieci pojawiły się także zdjęcia, które wskazują, że stwora można odnaleźć w Muzeum Auschwitz.
x-news.pl, US CBS
***
Niemcy założyli obóz Auschwitz w 1940 roku, aby więzić w nim Polaków.
Auschwitz II-Birkenau powstał dwa lata później. Stał się miejscem zagłady Żydów. W kompleksie obozowym funkcjonowała także sieć podobozów.
W Auschwitz Niemcy zgładzili co najmniej 1,1 mln ludzi, głównie Żydów, a także Polaków, Romów, jeńców sowieckich i osób innej narodowości.
PAP, kk