PiS o uchwale ws. Wołynia: jasno zaznaczmy, że to ludobójstwo

Klub PiS zaapelował w środowej debacie w Sejmie nad projektem uchwały w sprawie zbrodni wołyńskiej, by jasno zapisać w niej, że zbrodnia ta była ludobójstwem.

2016-07-20, 21:41

PiS o uchwale ws. Wołynia: jasno zaznaczmy, że to ludobójstwo

W przygotowanym przez komisję projekcie zapisano, że Sejm - na mocy uchwały - ustanawia 11 lipca Narodowym Dniem Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II RP. Sejm oddaje w niej hołd "obywatelom II Rzeczypospolitej bestialsko pomordowanym przez ukraińskich nacjonalistów".

"Szczególnie bolesne doświadczenie"

- Wiemy, że ta uchwała dotyczy bardzo dramatycznych wydarzeń z okresu drugiej wojny światowej, z tego okresu, kiedy Polska i naród polski został szczególnie trudno doświadczony przez dwa największe totalitaryzmy XX wieku, niemiecki oraz sowiecki - podkreślił Dworczyk, sprawozdawca prac sejmowych komisji nad projektem.

Powiązany Artykuł

rzeź wołyńska ilustracyjne wiki 1200.jpg
Wołyń 1943. Opowieści świadków rzezi



- To było szczególnie bolesne doświadczenie, bo sprawcami tych zbrodni byli zamieszkali obok polskich sąsiadów od wieków ukraińscy sąsiedzi - podkreślił poseł PiS. Dodał, że w Polsce nie ma poważnego historyka, który kwestionowałby zbrodnię wołyńską jako ludobójstwo. Przypomniał też, że taką kwalifikację prawną przyjęła prokuratura IPN.

Dworczyk zaznaczył też, że ludobójstwo popełnione na Polakach na Wołyniu i w Galicji Południowo-Wschodniej było przez wiele lat przemilczane, także po 1989 roku "przez źle rozumianą poprawność polityczną". - Zrobiono z tego temat tabu - podkreślił.

"Uchwałą oddajemy hołd pomordowanym bestialsko Polakom"

Anna Schmidt-Rodziewicz (PiS) apelowała o przyjęcie uchwały i ustanowienie 11 lipca Narodowym Dniem Pamięci. Przypomniała, że prawda o tamtych wydarzeniach, o eksterminacji polskich rodzin, podobnie jak zbrodnia katyńska przez lata stanowiły "prawdę zakazaną". - Te działania w pełni zasługują na miano ludobójstwa - podkreśliła posłanka.

REKLAMA

Przypominała, że Lech Kaczyński w przemówieniu w Katyniu 10 kwietnia 2010 r. miał powiedzieć m.in.: „Nie da się budować trwałych relacji na kłamstwie, kłamstwo dzieli ludzi i narody, przynosi nienawiść i złość. Dlatego trzeba nam prawdy”. Posłanka zaznaczyła, że pamiętając o tamtych słowach, w uchwale „przywołujemy prawdziwy obraz tamtych wydarzeń, który podobnie jak zbrodnia katyńska czy zbrodnie przeciwko narodowi polskiemu dokonywane przez hitlerowskie Niemcy w pełni zasługują na miano ludobójstwa”.

- Tą uchwałą oddajemy hołd pomordowanym bestialsko Polakom, ale również przedstawicielom innych narodowości, w tym również Ukraińcom, którzy ginęli niosąc pomoc naszym rodakom - podkreśliła Schmidt-Rodziewicz.

Nad projektami upamiętniającymi ofiary rzezi wołyńskiej, złożonymi przez PiS, PSL i PO, pracowali we wtorek posłowie z sejmowych komisji: łączności z Polakami za granicą oraz kultury i środków masowego przekazu. Posłowie zgodzili się, by podstawowym projektem, do którego były zgłaszane poprawki, był projekt PiS "w sprawie oddania hołdu ofiarom ludobójstwa dokonanego przez nacjonalistów ukraińskich na obywatelach II RP w latach 1939–1945". PSL wycofało swoją propozycję, ponieważ uznano, że jest zbieżna z projektem PiS; projekt PO trafił do prac w podkomisji.


PAP/mfm

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej