Będą specjalne etykiety dla wybranych produktów spożywczych i rolnych

Rząd przyjął nowe przepisy o etykietach spożywczych. Od 2017 roku producenci będą mogli je oznaczać znakiem Produkt polski. Będzie łatwiej znaleźć produkt naprawdę polski.

2016-07-25, 18:44

Będą specjalne etykiety dla wybranych produktów spożywczych i rolnych
Polacy na poziomie pow. 80 proc. deklarują, że pochodzenie produktu i to, jaki kapitał stoi za danym producentem, jest dla nich ważne. Foto: Glowimages

Posłuchaj

Najwięcej nie zarabiają rolnicy, poddostawcy czy handlowcy, lecz firma, pod której marką produkt jest sprzedawany. Dlatego kryterium własności kapitału jest najistotniejsze – podkreśla Piotr Trudnowski z Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego. (Sylwia Zadrożna, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
+
Dodaj do playlisty

Specjalne etykiety to nie jest nowe rozwiązanie, gdyż mamy już kilka znaków świadczących o tym, że produkt jest polski.

Etykiety mają ułatwić wybór

Oznaczanie produktów to bardzo złożone zagadnienie, i z jednej strony zapanowanie nad tym zwyczajem umieszczania różnego rodzaju logotypów, certyfikatów informujących o pochodzeniu produktów czy o tym, że produkt chciałby być nazywany przez producenta produktem polskim, wymagało zajęcia się tym przez prawodawcę.                    

– Natomiast z drugiej strony – niestety ta propozycja, która się pojawiła nie do końca rozwiąże wszystkie problemy konsumentów, ponieważ również ten znak Produkt polski, który zaproponowało Ministerstwo Rolnictwa może wprowadzać część konsumentów  w błąd – uważa gość Jedynki Piotr Trudnowski z Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego.

Przyjęto bowiem założenie, że można oznaczać logiem Produkt polski takie produkty, które albo zostały wyprodukowane w Polsce, albo zostały wyprodukowane w minimum 75 proc. z mięsa, jaj czy mleka pochodzącego z Polski, z polskiego surowca. Pozostałe 25 proc. to są takie produkty, których nie można zastąpić produktami krajowymi.

REKLAMA

– Jeśli np. ktoś będzie produkował ser z oliwkami, to jeżeli ten ser został wyprodukowany z polskiego mleka, to oliwki mogą być sprowadzone, bo po pierwsze stanowią mniej niż 25 proc, a po drugie w Polsce nie rosną – tłumaczy Piotr Trudnowski.

Chętnie wspieramy polskie marki

Czyli kierunek jest słuszny, ale nie uwzględniający tego, co konsument myśli widząc etykietę Produkt polski. Oczywiście, kwestia miejsca produkcji jest kwestią bardzo ważną, także pochodzenie produktu. Ale brakuje odpowiedzi na pytanie, jaki kapitał stoi za firmą, która to wyprodukowała?

– Dlatego np. będziemy mieli produkty wyprodukowane w 100 proc. przez firmy niemieckie, francuskie czy rosyjskie, różne koncerny z całego świata, gdzie 100 proc. kapitału należy do zagranicznego właściciela. Produkty będą rzeczywiście produkowane w Polsce, z polskiego mleka, i będą oznaczane etykietą Produkt polski. Czy to jednak jest wystarczającą informacją dla konsumenta? – zwraca uwagę gość Jedynki.

Hasło Produkt polski sugeruje konsumentowi, że wybierając go wspiera polską gospodarkę w taki sposób, jaki jest to najbardziej możliwe. Tylko że stojąc przed półką sklepową, będzie on stał przed takim dylematem: obok siebie będą wystawione np. jogurt niemieckiej firmy oraz jogurt małej, polskiej firmy, i na obu będzie oznaczenie Polski produkt.                       

REKLAMA

 – Dużo sensowniejsze byłoby, gdybyśmy wprowadzili zakaz umieszczania takich informacji odwołujących się do polskości na produktach, które tych kryteriów nie spełniają. Teraz mamy np. taką sytuację, że duże międzynarodowe firmy chcą się odwoływać do polskich tradycji, umieszczają w swoich kampaniach biało-czerwone logo. Ale jak się temu przyjrzeć, to nie ma właściwie żadnego odwołania do polskiego pochodzenia – podkreśla Piotr Trudnowski.

Produkt naprawdę polski

Dlatego właśnie rząd postanowił, że jeśli ktoś będzie używał tego znaku Produkt polski, mimo że jego produkt nie spełnia ww. warunków, to będzie groziła mu kara nawet do 10 proc. przychodów za poprzedni okres rozliczeniowy.  

– Ale też bardzo trudno będzie uchwycić ten moment, na ile to logo, jakiś znaczek jest tylko podobny. Bo kategoria Produkt polski coś nam mówi, i można sobie wyobrazić jak ten znaczek będzie wyglądał, choć nie ma jeszcze propozycji tego certyfikatu. Można podejrzewać, że będzie się odwoływał do biało-czerwonych barw. I producenci, którzy nawet nie spełniają tych warunków, też będą wykorzystywali podobne znakowanie na swoich produktach. Dlatego tworząc w Klubie Jagiellońskim np. aplikację Pola, która służy do pozyskiwania informacji na temat producentów, stwierdziliśmy, że znakowanie, etykietowanie produktów nie jest kierunkiem na dzisiaj. Ponieważ Polacy stracili zaufanie do tego typu znaków i trzeba im dać możliwie szczegółowe informacje, tak aby sami mogli je porównać – zaznacza Piotr Trudnowski.

Polacy chcą świadomie wybierać

A takie świadome kupowanie jest bardzo ważne dla Polaków, i to właśnie jako pierwsze odkryły firmy zagraniczne. To tam, w ich kampaniach reklamowych zaczęło pojawiać się odwoływanie do polskości, pojawiały się biało-czerwone barwy, hasła typu: produkujemy pieczywo zgodnie z polską tradycją etc.

REKLAMA

– W tej chwili takich badań znamy coraz więcej. Po pierwsze Polacy na poziomie pow. 80 proc. deklarują, że pochodzenie produktu i to, jaki kapitał stoi za danym producentem, jest dla nich ważne. Ale też zauważają, że ten trend popularności polskich produktów nasila się. Otóż na pytanie, czy kupowanie polskich produktów jest bardziej popularne niż przed laty, Polacy zdecydowanie odpowiadają  – tak. Choć bardzo różnych argumentów szukają konsumenci, aby wybierać te polskie produkty. Może to być kwestia wspierania lokalnej przedsiębiorczości, dla drugich to przekonanie o tym, że polskie produkty są dużo lepsze, zdrowsze, mniej przetworzone genetycznie, bardziej naturalne. Albo są to kwestie ekologiczne i  przekonanie, że produkt sprowadzany z mniejszej odległości jest mniej szkodliwy dla środowiska – wyjaśnia gość radiowej Jedynki.

Decyduje kryterium kapitału

Jednak firmy zagraniczne, które u nas zbudowały zakłady, tutaj produkują, zatrudniają polskich pracowników, nie zasługują na marginalizację.

– Nie chodzi o to, by je marginalizować. W naszej metodologii, którą posługuje się też aplikacja Pola, kwestia miejsca produkcji to jest 30 pkt na 100 możliwych. To bardzo dużo. Więcej ma tylko kapitał, który stoi za daną firmą, bo to jest 35 pkt. I tutaj trzeba mieć świadomość, kto najwięcej zarabia na danym produkcie. Najwięcej nie zarabiają niestety rolnicy, poddostawcy czy handlowcy, lecz firma, pod której marką dany produkt jest sprzedawany. Dlatego kryterium własności kapitału jest najistotniejsze, bo to pokazuje, gdzie polska gospodarka może rosnąć – podkreśla ekspert.

I dodaje, że koncentrowanie się na pochodzeniu półproduktów – to takie działanie trochę w kontrze do tego, co proponuje wicepremier Morawiecki.

REKLAMA

– Czyli myślenia o Polsce jako o państwie, gdzie musimy zacząć inwestować w ten kapitał o wyższym potencjale niż tylko taki polegający na dostarczaniu tanich produktów, które później przez globalne koncerny są wykorzystywane do produkcji dlatego, że są po prostu najtańsze i wykorzystują w powstaniu polską tanią siłę roboczą – komentuje Piotr Trudnowski z Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego.

Sylwia Zadrożna, mb                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                               

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej