Polacy na garnuszku rodziców i dziadków

57 proc. Polaków, którzy ukończyli 50. rok życia wspiera finansowo swoje dzieci i wnuki; podobnie czyni niewiele mniejszy odsetek Polaków między 60. a 70. rokiem życia - wynika z badania dla Krajowego Rejestru Długów. 44 proc. osób 50+ przyznaje, że nadal mieszka z nimi dziecko bądź wnuk.

2016-08-05, 07:38

Polacy na garnuszku rodziców i dziadków
Prawie 60 proc. osób powyżej 50 roku życia przyznaje, że co miesiąc daje pieniądze dzieciom lub wnukom. Foto: Glow Images/East News

KRD poinformowało, że średnia kwota wsparcia bliskich przez rodziców bądź dziadków wynosi 207 zł miesięcznie; 17 proc. ankietowanych deklaruje wsparcie w wysokości do 400 zł; 13 proc. przekazuje potomkom ponad 400 zł.

Jak wynika z badania, ponad jedna trzecia Polaków po 50. (34 proc.) przyznaje, że mieszka z dziećmi, a 8 proc. z wnukami, co oznacza, że opłaca za nich koszty mieszkania.

"Młodego pokolenia po prostu nie stać na to, by być samodzielnym. Kupno własnego mieszkania uniemożliwia brak zdolności kredytowej. Niskie zarobki często nie wystarczają, by wynająć coś dla siebie. Mieszkanie z rodzicami jest dla wielu osób ogromnym wsparciem. Wiadomo, że mama i tata nie zamkną lodówki, nie odłączą prądu" - wskazał, cytowany w komunikacie, prezes KRD BIG Adam Łącki.

Najczęściej finansowego wsparcia udzielają osoby w wieku 55 lat

KRD wyjaśnił, że najczęściej finansowego wsparcia udzielają osoby w wieku 55 lat (66 proc.), czyli rodzice 20-30 latków. "Ale podobnie czyni niewiele mniejszy odsetek Polaków między 60. a 70. rokiem życia. A to oznacza, że 61 proc. seniorów pomaga się utrzymywać 40-latkom" - podkreślono.

Najczęściej swoim dzieciom pomaga co siódmy Polak po 50. mieszkający na Podlasiu, podobnie jest w województwie Zachodniopomorskim. Najrzadziej dzieciom pomagają mieszkańcy Opolszczyzny (48 proc.) i Wielkopolski (44 proc.) oraz osoby mieszkające na wsi i gorzej sytuowane.

"Osoby żyjące w miastach i aglomeracjach miejskich zarabiają więcej, dlatego częściej mogą pozwolić sobie na wsparcie bliskich. Polacy 50+ najwięcej pieniędzy, bo prawie 900 zł, wydają na jedzenie. Bieżące rachunki, komunikacja i koszty leczenia to kolejne 1 tys. zł. Jeżeli ktoś zarabia około 2 tys. zł, a tak często to wygląda w małych miejscowościach, to po prostu nie jest w stanie dofinansowywać swojego potomstwa" - dodał prezes KRD.

Częściej swoim bliskim pomagają osoby z wyższym wykształceniem

Z badania wynika też, że częściej swoim bliskim pomagają osoby z wyższym wykształceniem, niż te z wykształceniem podstawowym. "Kwota wsparcia jest również znacznie wyższa. Ma to związek z wysokością zarobków oraz miejscem zamieszkania – ci mieszkający w mieście zarabiają więcej. Automatycznie stać ich na wsparcie swoich dzieci i wnuków" - dodano.

KRD zwrócił ponadto uwagę, że co dziesiąta osoba po 50. (11 proc.) zapożycza się, by pomóc swoim bliskim. Cytowany w komunikacie, dyrektor departamentu windykacji z firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso Radosław Koński zaznaczył, że od kilku lat obserwowane jest narastające branie kredytów, rat oraz pożyczek "na babcię lub dziadka".

PAP, awi

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej