Strzelanina na bazarze w Indiach. Są ofiary śmiertelne
Co najmniej czternaście osób zginęło, a kilkanaście zostało rannych, w wyniku zamachu na targowisku w Indiach. Trzech lub czterech mężczyzn otworzyło ogień i wrzuciło w tłum kilka granatów.
2016-08-05, 14:05
Do zamachu doszło podczas cotygodniowego dnia targowego w mieście Kokrajhar w prowincji Assam w północno-wschodniej części Indii. Jak wynika z relacji świadków, trzech lub czterech uzbrojonych mężczyzn otworzyło ogień na bazarze oraz rzuciło granaty. Napastnicy byli ubrani w mundury wojskowe. Według indyjskich władz, prawdopodobnie byli to lokalni separatyści.
Według szefa policji stanu Asam Mukesha Sahaya, siły bezpieczeństwa zabiły jednego z napastników i rozpoczęły pościg za pozostałymi sprawcami.
Z kolei jak oświadczyło cytowane przez Reutera źródło w indyjskim MSW, z wstępnych ustaleń wynika, że za atakiem stoją bojownicy ze zdelegalizowanego separatystycznego Narodowo-Demokratycznego Frontu Bodolandu (NDFB), który walczy w Asamie o niepodległość regionu. Jednak na razie nikt nie przyznał się do przeprowadzenia zamachu.
Agencja Reuters zauważa również, że stan Asam to górzysty i zacofany rejon Indii, w którym od lat trwają walki na tle etnicznym. Do starć dochodzi głównie między członkami plemienia Bodo a muzułmanami.
IAR/PAP/dad
REKLAMA