Wybory na Białorusi. „Władza nie dopuszcza konkurencji”

Za niecały miesiąc odbędą się na Białorusi wybory parlamentarne. O wyborach, relacjach Białorusi z Unią Europejską i Rosją, a także o tym, jak żyje się w tym kraju mówił w programie Świat w Południe Walery Bułhakau, opozycjonista białoruski.

2016-08-19, 09:45

Wybory na Białorusi. „Władza nie dopuszcza konkurencji”
Zdjęcie archiwalne. N/z białoruskie kobiety w lokalu wyborczym podczas wyborów prezydenckich w 2015 r. Zwyciężył urzędujący prezydent Aleksandr Łukaszenka. Zagłosowało na niego 85 proc. wyborców.Foto: AFP/EAST NEWS

Posłuchaj

19.08.16 Walery Bułhakau: „Na Białorusi nie ma konkurencji politycznej i kampania wyborcza nie decyduje o niczym”.
+
Dodaj do playlisty

Na białoruskich ulicach można zobaczyć afisze i plakaty wyborcze choć nie ma ich wiele. Jak wyjaśnił Walery Bułhakau, wynika to ze specyfiki białoruskich kampanii wyborczych.

- Na Białorusi nie ma konkurencji politycznej i kampania wyborcza nie decyduje o niczym – podkreślił Bułhakau. Dodał, że obóz, który obecnie sprawuje władzę na Białorusi, nie dopuszcza konkurencji i zmiany politycznej w sposób legalny.

Gość zwrócił także uwagę, że pojawiają się informacje o tym, że lider Partii Liberalno-Demokratycznej, przywódca lojalnej quasi-opozycji białoruskiej, zostanie członkiem wyższej izby parlamentu białoruskiego. - Reżim może to sprzedawać jako znak dojścia opozycjonistów do władzy, ale nie jest to opozycjonista o charakterze tradycyjnym – zauważył.

Więcej w całej rozmowie.

Gospodarzem audycji był Adrian Bąk.

Polskie Radio 24/pr 

Data audycji: 19.08.16

Godzina audycji: 12:38

Polecane

Wróć do strony głównej