Szokujące dane ONZ. "Miliony bez wody, jedzenia i prądu"
130 milionów ludzi na całym świecie potrzebuje pomocy humanitarnej, by przeżyć. O niechlubnym rekordzie informuje Organizacja Narodów Zjednoczonych. Statystyki takie podano w przypadającym dzisiaj Światowym Dniu Pomocy Humanitarnej.
2016-08-19, 14:56
Posłuchaj
Liczba osób, które nie poradzą sobie bez pomocy humanitarnej rośnie z roku na rok. Wśród potrzebujących ogromną część stanowią Syryjczycy, którzy mieszkają w miastach, gdzie toczą się walki. Chodzi m.in. o Aleppo, gdzie trwa ofensywa armii prezydenta Asada na dzielnice opanowane przez rebeliantów. Tysiące ludzi są tam pozbawione wody, jedzenia i prądu. Mimo wysiłków społeczności międzynarodowej, jak dotąd nie udało się wprowadzić chwilowego zawieszenia broni, by dostarczyć pomoc potrzebującym.
Powiązany Artykuł

Dramatyczna sytuacja w Syrii. ONZ apeluje o przerwanie walk w Aleppo
W potrzebie jest także wielu mieszkańców Sudanu Południowego, Jemenu, Afganistanu, ale także częściowo wschodu Ukrainy. W sumie ocenia się, że w ostatnich dwóch dekadach wojny i klęski naturalne dotknęły po 218 milionów osób w każdym roku, a koszty konfliktów i katastrof dla światowej gospodarki przekraczają 300 miliardów dolarów rocznie.
W ostatnich latach lawinowo rośnie też liczba uchodźców. ONZ ocenia, że w wyniku konfliktów zbrojnych oraz klęsk naturalnych z domów uciekło ponad 60 milionów ludzi, w tym w większości dzieci. W tej grupie najwięcej jest Syryjczyków.
Światowy Dzień Pomocy Humanitarnej ustanowiono po ataku na biuro ONZ w Bagdadzie. 19 sierpnia 2003 roku w eksplozji w irackiej stolicy zginęły 22 osoby, w tym wysłannik Narodów Zjednoczonych Sergio Vieira de Mello.
REKLAMA
IAR/koz
REKLAMA