ZUS ostrzega przed oszustami, którzy skupują zadłużone spółki. To nie chroni przed spłatą zobowiązań
Zakład Ubezpieczeń Społecznych ostrzega przed oszustami. Gdy zarząd spółki szuka ratunku przed długami, może wpaść w jeszcze większe kłopoty. W Internecie roi się od ogłoszeń typu „kupię zadłużoną spółkę”. To jednak nie jest metoda na ucieczkę od odpowiedzialności przed zadłużeniem.
2016-08-24, 16:17
Posłuchaj
- W ostatnim czasie pojawiło się dużo ogłoszeń związanych z ofertami kupna spółek wraz z długami. Oferty te sugerują, że sprzedający spółki, czyli swoje firmy pozbędą się długów i kłopotów związanych z narastającymi odsetkami, formalnościami i samymi wierzycielami – mówi Radosław Milczarski z Centrali ZUS. – Nie jest to prawda – podkreśla.
Schemat działania oszustów
Schemat działania oszustów jest w takich przypadkach prosty. Zaczyna się od sprzedaży udziałów osobie fizycznej lub innej spółce. Często oficjalna cena jest symboliczna. Natomiast pod stołem sprzedaż odbywa się za większą kwotę.
- Najczęściej osoby oferujące zachęcają szybką ścieżką takiej transakcji. Od razu następnego dnia umawiają się na wizytę u notariusza. Sprzedajemy spółkę i według ich zapewnień mamy z głowy nasze zadłużenie, możemy się już więcej o nie nie martwić. Tak jednak nie jest, ponieważ za zadłużenie z tytułu zobowiązań, które powstały w spółce, odpowiedzialne są osoby, które były w zarządzie w momencie powstania zobowiązań. Czyli jeżeli była kadencja zarządu, to ten zarząd za wszystkie długi, które powstały w czasie jej trwania, będzie odpowiadał – wyjaśnia ekspert ZUS.
Odpowiedzialność karna
Zakończenie współpracy ze spółką nic zatem nie zmienia. Trzeba też pamiętać, że im dłużej istnieje zaległość w opłacalny składkach, tym wyższe są odsetki, które trzeba będzie również spłacić.
REKLAMA
- Musimy pamiętać, że nasze długi istnieją. Narastają od nich odsetki. Poza tym możemy również narazić się na odpowiedzialność karną, z karą pozbawienia wolności włącznie – przypomina Radosław Milczarski.
Co można zrobić, aby uniknąć kłopotów?
Są lepsze sposoby na wyprowadzenie spółki z kłopotów. W wypadku istniejącego zadłużenia wobec ZUS można wystąpić do Zakładu o rozłożenie zaległości na raty.
- Zamiast podejmować pochopne decyzje, najlepiej przede wszystkim dojść do porozumienia z wierzycielami, również z ZUS. Możemy rozmawiać z Zakładem, możemy złożyć wniosek o układ ratalny, czy o odroczenie płatności składek i w ten sposób przejść do lepszej płynności swojej firmy. To jest zawsze lepsze rozwiązanie niż korzystanie z wątpliwych ofert – zaznacza gość radiowej Jedynki.
W ostateczności, jeśli spółka nie jest w stanie spłacać swoich długów, jej władze powinny pamiętać o jeszcze innym rozwiązaniu: obowiązku złożenia do sądu we właściwym czasie wniosku o ogłoszenie upadłości.
REKLAMA
Elżbieta Szczerbak, awi
Audycja powstała przy współpracy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
REKLAMA