Jasnogórskie Śluby Narodu Polskiego. Prymas Wyszyński rzuca wyzwanie komunistom
"Gdy upływają trzy wieki od radosnego dnia, w którym zostałaś Królową Polski, oto my, dzieci Narodu Polskiego i Twoje dzieci, krew z krwi przodków naszych, stajemy znów przed Tobą, pełni tych samych uczuć" - brzmiały pierwsze słowa Ślubów Narodu Polskiego.
2025-08-26, 07:40
Tekst ślubowania
69 lat temu, 26 sierpnia 1956 roku, miały miejsce Śluby Jasnogórskie Narodu Polskiego. Tekst ślubowania napisał uwięziony w Komańczy prymas Stefan Wyszyński.
Uroczystość nawiązywała do dwóch rocznic: ślubów lwowskich Jana Kazimierza i obrony Jasnej Góry podczas potopu szwedzkiego. Oba wydarzenia sprzed trzystu lat miały charakter symboliczny, ale też prowadziły do odnowy narodu.
Powiązany Artykuł
Prymas Stefan Wyszyński- zobacz serwis specjalny
Podobny cel przyświecał Prymasowi Tysiąclecia, który poprzez śluby chciał przywrócić ducha narodowi, złamanego przez doświadczenia II wojny światowej i stalinizmu. Jasnogórska uroczystość miała być wstępem do odbywających się dekadę później obchodów Millenium Chrztu Polski.
– Wyszyński stworzył dziewięcioletni program "rekatolicyzacji" Polaków - mówił historyk Bartłomiej Noszczak w audycji z cyklu "Familijna Jedynka". – To był program typowo religijny, aczkolwiek w tamtych uwarunkowaniach jakakolwiek aktywność wykraczająca poza ramy narzucone przez partyjnych decydentów była uważana za antysystemową. Prymas zdawał sobie z tego sprawę i świadomie rzucił wyzwanie władzy, co także pokazywało siłę Kościoła.
Posłuchaj
Tekst ślubów został ułożony przez Wyszyńskiego 16 maja 1956 podczas jego internowania w Komańczy. Uwięziony prymas nie mógł wziąć udziału w uroczystościach. W jego imieniu tekst przyrzeczenia odczytał bp Michał Klepacz, pełniący obowiązki przewodniczącego Episkopatu Polski. Na fotelu prymasa spoczywały białe i czerwone kwiaty.
Posłuchaj
Posłuchaj
Kościół i komuniści
W okresie komunistycznych represji wobec Kościoła i społeczeństwa bronił chrześcijańskiej tożsamości narodu. Był jednocześnie inicjatorem politycznego ułożenia stosunków z władzami państwa, m.in. w 1950 roku podpisał ustawę regulującą stosunki państwo - Kościół. Ustawa ta była ze strony Kościoła daleko idącym kompromisem - Episkopat odcinał się w niej m.in. od "band podziemia", akceptował ideę kolektywizacji wsi.
W 1953 roku okazało się, że i taki kompromis władzom komunistycznym nie wystarcza. Gdy rząd zdecydował się na jawną już ingerencję w wewnętrzne życie Kościoła i w zasady obsadzania stanowisk kościelnych, prymas wypowiedział swoje słynne "non possumus" (nie możemy). Został uwięziony. Do 1956 roku internowano go w Rywałdzie, Stoczku, Prudniku i Komańczy.
"Gdy będę w więzieniu, a powiedzą Wam, że Prymas zdradził sprawy Boże - nie wierzcie. Gdyby mówili, że Prymas ma nieczyste ręce - nie wierzcie. Gdyby mówili, że Prymas stchórzył - nie wierzcie. Gdy będą mówili, że Prymas działa przeciwko Narodowi i własnej Ojczyźnie - nie wierzcie. Kocham Ojczyznę więcej niż własne serce i wszystko, co czynię dla Kościoła, czynię dla niej" - to słowa kardynała z 25 listopada 1953 roku.
Podczas internowania opracował program odnowy życia religijnego w Polsce, zawarty w idei Jasnogórskich Ślubów Narodu. Przygotował także założenia Wielkiej Nowenny przed obchodami 1000-lecia Chrztu Polski. Zdecydowanie przeciwstawiał się marksistowskiej koncepcji życia społecznego, bronił godności i praw człowieka
Źródło: Polskie Radio