El. MŚ 2018: Kapustka wie, że przed nim wiele pracy. "Nie wiodę prymu w tej reprezentacji"
Piłkarz Leicester City Bartosz Kapustka przyznał, że jest za wcześnie, aby uważać go za jedną z czołowych postaci reprezentacji, która rozpoczęła przygotowania do meczu eliminacji mistrzostw świata 2018 z Kazachstanem. "Przede mną wiele pracy" - powiedział.
2016-08-29, 19:35
Latem Kapustka przeniósł się z Cracovii do Leicester. Póki co nie mieści się w kadrze meczowej angielskiej drużyny.
- Zaczynam nowy rozdział w życiu. Mam nadzieję, że coraz szybciej będę ważniejszą postacią w zespole i będę robił postępy. Trochę później dołączyłem do drużyny, ale liczę, że moja sytuacja szybko się zmieni. Ciężko trenuję i staram się udowadniać w drugiej drużynie, że zasługuję na to, aby grać w pierwszym zespole - podkreślił Kapustka.
Mistrz Anglii zapłacił za 19-letniego pomocnika 5,5 mln euro (wraz z bonusami), ale ta kwota nie wpłynęła na jego mentalność.
- Zawsze byłem pewny siebie - jeszcze przed powołaniami do reprezentacji. Jednak nie ukrywam, że taki transfer jest gdzieś w podświadomości. Trochę szumu w moim życiu narobiło się też w trakcie mistrzostw Europy we Francji. To jednak dla mnie dodatkowa mobilizacja - dodał pomocnik.
REKLAMA
Przyznał, że przeprowadzka z Krakowa do Leicester to spory przeskok.
- Nie ma co ukrywać, że jest spora różnica w grze, która jest dużo szybsza. Z drugiej strony nie jest to aż tak wysoki poziom, żeby nie można było się tam odnaleźć. Czuję się na siłach, aby grać w tej drużynie - ocenił.
Od trzech lat zawodnikiem Leicester City jest Marcin Wasilewski.
- Bardzo mi pomógł w klubie, na treningach, ale również przy codziennych czynnościach, jak wynajęcie domu oraz samochodu. To jest bardzo pozytywny człowiek. Kazał pozdrowić chłopaków z reprezentacji - podkreślił Kapustka.
REKLAMA
Daleki jest od deklaracji, że występem na Euro 2016 we Francji zapewnił sobie miejsce w podstawowym składzie na eliminacje MŚ 2018.
- Absolutnie nie czuję się zawodnikiem, który wiedzie prym w tej reprezentacji. Zdaję sobie sprawę, że przede mną wiele pracy. Praktycznie rok temu przyjechałem po raz pierwszy na zgrupowanie drużyny narodowej, więc to krótki czas - dodał Kapustka.
Reprezentacja Polski rozpoczyna eliminacje do mundialu w Rosji jako faworyt grupy E, w której oprócz Kazachstanu walczyć będą z Danią, Rumunią, Armenią i Czarnogórą.
- Każdy przeciwnik jest w naszym zasięgu. Jednak czekają nas ciężkie mecze wyjazdowe, bo rywale na własnych boiskach będą bardzo groźni. Jednak po Euro we Francji uwierzyliśmy w siebie. Jednocześnie zachowujemy pokorę, choć zdaję sobie sprawę, że wymagania wobec nas wzrosły - zakończył Kapustka.
REKLAMA
Piłkarze reprezentacji Polski do piątku będą trenować na obiektach KS ZWAR, Polonii Warszawa oraz w Karczewie, gdzie nawierzchnia najbardziej przypomina sztuczną murawę w Astanie. W piątek wylecą czarterem do Kazachstanu, a w niedzielę o godz. 18 polskiego czasu zagrają w Astanie z gospodarzami.
Źródło: TVP
ps
REKLAMA