Przetwórcy zaniżają ceny jabłek?

Na 12 września protest przeciwko niskim cenom skupu jabłek zapowiedzieli sadownicy. Chcą zasygnalizować społeczeństwu i rządzącym, że sytuacja jest dramatyczna i może doprowadzić do bankructwa wielu z nich.

2016-09-08, 13:12

Przetwórcy zaniżają ceny jabłek?
. Foto: pixabay.com

Posłuchaj

O problemach sadowników jabłek w audycji Agro-Fakty radiowej Jedynki (Aleksandra Tycner, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
+
Dodaj do playlisty

Taka sytuacja powtarza się co cztery, pięć lat. Generalnie sprowadza się do tego, że przetwórstwo bardzo zaniża ceny jabłek przemysłowych, co w konsekwencji ciągnie w dół także ceny jabłek deserowych.  

- Z jabłkiem przemysłowym poszło to w złym kierunku -  18 groszy dla producenta z tendencją zniżkową nawet do 15 – 12 groszy. Na ten moment sadownicy nie oddają jabłek w znaczącej mierze do punktów skupu, blisko 80 proc. z nich się powstrzymuje. 30 groszy, które funkcjonowało od początku sezonu było dobrym prognostykiem na resztę sezonu - mówi Witold Piekarniak ze Związku Sadowników RP.

Mamy zmowę cenową?


Taka cena pokryłaby przynajmniej koszty produkcji owoców - dodaje Piekarniak. Zarzuca przetwórcom zmowę cenową.

- Od lat polscy przetwórcy zaniżają ceny na rynkach światowych. Jeśli zewnętrzni odbiorcy, czy to koncentratów, czy mrożonek mają między sobą podpisane kontrakty na określoną cenę, to się okazuje, że cena koncentratu z 1200 dolarów spada do 700 dolarów za tonę – przypomina rozmówca.

Nadpodaż owoców

Produkcja jabłek na świecie od 2006 do 2013 roku wzrosła o jedną trzecią -  z 60 mln ton do 80 mln ton. W Polsce również ta produkcja się zwiększa, jest nadpodaż owoców, a ich spożycie nie rośnie.
- Polska jest trzecim największym producentem jabłek na świecie, produkuje 3,5 mln ton jabłek. Większość owoców trafia na eksport, w postaci świeżej lub zagęszczonego koncentratu, czyli na krajowe ceny ma wpływ rynek światowy – uważa Barbara Groele z Krajowej Unii Producentów Soków

Mocnym konkurentem jest pomarańcza

Jabłka konkurują z tyloma owocami, że coraz trudniej jest sprzedać je po korzystnej cenie nie tylko producentom, ale również  przetwórcom. To nieprawda, że polscy sprzedają najtaniej.

REKLAMA

- Na światowych rynkach są dostawcy, którzy mają jeszcze niższe ceny na przykład zagęszczony sok jabłkowy z Ukrainy, czy z Mołdawii i Turcji. To nie jest kwestia zaniżania cen, tylko nadpodaży zagęszczonego soku na rynkach światowych i konkurowania z sokiem pomarańczowym - prostuje  Barbara Groele.

Jak rozwiązać problem?

Związek Sadowników ma trzy propozycje wyjścia z impasu - mówi Witold Piekarniak.

- Rozwiązaniem byłoby rozdysponować 400 tys. ton owoców na biogazownie, po 50 groszy. Po drugie ważne są rozmowy z partnerem wschodnim. Trzecim elementem byłaby pomoc de minimis, dla gospodarstw, które doznały klęski gradu – wylicza specjalista.

Według Związku Sadowników RP, również dopłaty eksportowe miałyby pozytywny wpływ na ceny jabłek w Polsce i przy tym nie byłyby kosztowne dla państwa.

Spożycie jabłek w Polsce nie jest duże - wynosi średnio 13 kilogramów na jednego mieszkańca. Wzrosło bardzo, bo o 20 procent., w 2015 roku po wprowadzeniu przez Rosję embarga na import owoców i warzyw z Unii Europejskiej.

Aleksandra Tycner, abo

REKLAMA


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej