Zabójstwo Wiktorii z Krapkowic. Prokurator żąda 25 lat więzienia dla oskarżonego

Informację o terminie publikacji orzeczenia przekazała Ewa Kosowska-Korniak z Biura Prasowego Sądu Okręgowego w Opolu.

25 lat więzienia to najsurowsza kara, jaką sąd może wymierzyć osobie, która w chwili przestępstwa nie ukończyła 18 lat. Wniosek prokuratora poparli oskarżyciele posiłkowi, którzy jednak zastrzegali, że gdyby to było możliwe - żądaliby dla W. dożywocia. Obrona domaga się wymierzenia oskarżonemu możliwie łagodnej kary.

Wiktoria C. zaginęła 7 marca ub. roku. Jej ciało znaleźli po jedenastu dniach poszukiwań w przepompowni w Krapkowicach (Opolskie) pracownicy Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji. Tożsamość dziewczyny potwierdziły badania DNA.

W maju ub. roku 17-letniemu wówczas mieszkańcowi Gogolina (Opolskie) Arturowi W. postawiono zarzuty dokonania rozboju i spowodowania ciężkiego uszkodzenia ciała, które doprowadziło do śmierci Wiktorii. Potem zarzuty te zmieniono na zabójstwo.

REKLAMA

Arturowi W. zarzucono, iż dokonał zabójstwa Wiktorii chcąc zatrzeć ślady rozboju na dziewczynie. W. miał szarpać dziewczynę, ta upadła, uderzyła głową o betonowe podkłady i straciła przytomność. W. zabrał jej wtedy telefon komórkowy a potem - jak podawali śledczy - "przetransportował" nieprzytomną dziewczynę na teren przepompowni ścieków i wrzucił ją do kolektora ściekowego. Przyczyną śmierci nastolatki było utonięcie.

Podczas śledztwa Artur W. nie przyznał się do zamiaru zabójstwa Wiktorii C. W chwili przestępstwa był nieletni - nie miał skończonych 17 lat. Decyzją sądu rodzinnego odpowiadał jednak na podstawie przepisów Kodeksu karnego. Za zabójstwo w związku z rozbojem grozi kara więzienia nie krótsza niż 12 lat, 25 lat lub dożywocie. Jednak wobec osoby, która w chwili popełnienia przestępstwa nie miała ukończonych 18 lat, nie można orzec dożywocia.

W śledztwie przeprowadzono wiele skomplikowanych czynności dowodowych, które pozwoliły na ustalenie sprawcy oraz okoliczności sprawy. Chodzi np. o opinię z zakresu DNA, która ujawniła ślady biologiczne Wiktorii na odzieży oskarżonego, a także kilku skomplikowanych opinii biegłych z zakresu medycyny sądowej z Opola oraz z Zakładu Medycyny Sądowej w Katowicach.

mr

REKLAMA