Uroczystość upamiętniająca żołnierzy generała Maczka. "Oddali swoje życie, żeby inni mogli być wolni"
Ceremonia odbyła się na Polskim Cmentarzu Wojennym w Lommel. Przedstawiciele polskich władz, belgijskiej Polonii, organizacji kombatanckich uczestniczyli w mszy świętej odprawionej na cmentarzu, a następnie złożyli kwiaty i wieńce pod pomnikiem.
2016-09-25, 16:40
Posłuchaj
W Belgii uczczono pamięć "Maczkowców". O szczegółach Beata Płomecka/IAR
Dodaj do playlisty
Lommel to największy polski cmentarz wojenny w Belgii, przy granicy z Niemcami. Pochowano tam 257 żołnierzy generała Stanisława Maczka.
W uroczystości uczestniczyło kilkoro kombatantów, między innymi Maryla Rondomańska, która była sanitariuszką u "Maczkowców" w ostatnim miesiącu wojny, i która w rozmowie z Polskim Radiem podkreślała, że udział w uroczystościach upamiętniających żołnierzy, to zawsze wielkie przeżycie.
Do Lommel przyjechali także przedstawiciele belgijskiej Polonii. - Chcemy uczcić ich pamięć, bo oni oddali swoje życie, żeby inni mogli być wolni. Musimy o tym pamiętać. Jesteśmy Polakami. To jest nasza historia - podkreślała w rozmowie z Polskim Radiem Anna Woś, przewodnicząca stowarzyszenia Polonia-Flandria.
O konieczności podtrzymywania pamięci o "Maczkowcach" mówił także ambasador Polski w Belgii Artur Orzechowski. - Liczę, że to spotkanie w Lommel, cykliczne pod koniec września, będzie takim miejscem, gdzie Polacy będą przybywać, bo warto takie miejsca mieć w sercach - mówił.
REKLAMA
****
Dowodzona przez Maczka 1. Dywizja Pancerna weszła do walk 8 sierpnia 1944. Przeszła szlak bojowy przez Francję, Belgię, Holandię i Niemcy. W 1944 roku brała udział w inwazji sił alianckich w Normandii. Odegrała znaczącą rolę w bitwie pod Falaise, zamykając okrążenie wokół niemieckich 7 Armii i 5 Armii Pancernej w tzw. "kotle". Uczestniczyła także w wyzwalaniu Bredy oraz w zdobyciu niemieckiego Wilhelmshaven. - Bijcie się twardo, ale po rycersku - mówił do swych żołnierzy gen. Maczek po wkroczeniu do Niemiec wiosną 1945 roku.
Szczególne powitanie zgotowali żołnierzom mieszkańcy wyzwolonej Bredy. Dlaczego? - Myśmy oszczędzali miasta, nie robiliśmy szkód, myśmy się nie zachowywali jak Niemcy, czy inni barbarzyńcy – stwierdził gen. Maczek w wywiadzie. - Tylko nasz żołnierz był od razu przyjacielem i na rękach noszonym wybawcą. Szybkość i zaskoczenie są tymi elementami, dzięki którym można o wiele więcej zdziałać niż wielką ilością bombardowań, użytej amunicji i nagromadzonego sprzętu – dodał.
NowaStrategia/You Tube
REKLAMA
Pozbawiony polskiego obywatelstwa
W 1945 roku gen. Maczek został odznaczony Komandorią Krzyża Legii Honorowej, a później awansowany do stopnia generała dywizji; do demobilizacji dowodził polskimi oddziałami w Wielkiej Brytanii.
Po wojnie osiadł na stałe w Szkocji, a ponieważ nie przysługiwała mu emerytura, pracował m.in. jako barman. W 1946 r. pozbawiony został obywatelstwa polskiego, które zostało mu przywrócone w 1971 roku.
W 1990 roku otrzymał awans do stopnia generała broni, a dwa lata później został kawalerem orderu Orła Białego. Na wniosek mieszkańców Bredy nadano mu honorowe obywatelstwo Holandii.
Stanisław Maczek zmarł 11 grudnia 1994 w Edynburgu. Został pochowany na cmentarzu żołnierzy polskich w Bredzie.
REKLAMA
WIĘCEJ NA TEMAT GENERAŁA MACZKA W RADIACH WOLNOŚCI
IAR/iz
REKLAMA