Umorzenie dochodzenia ws. nawoływania do nienawiści

Prokuratura Okręgowa w Białymstoku umorzyła dochodzenie związane ze zorganizowanymi w kwietniu w tym mieście obchodami 82. rocznicy powstania ONR. Nie znalazła podstaw do uznania, iż doszło wtedy do popełnienia tzw. przestępstw z nienawiści.

2016-09-27, 12:15

Umorzenie dochodzenia ws. nawoływania do nienawiści
Kadr z filmu dokumentującego obchody 82. rocznicy powstania ONR. Foto: youtube/ONR

Na obchody zorganizowane przez ONR 16 kwietnia złożyły się m.in. msza św. w archikatedrze i marsz ulicami Białegostoku z udziałem ok. 400 osób. Wieczorem działacze ONR zorganizowali koncert, wynajmując w tym celu klub studencki Politechniki Białostockiej.

Jak poinformował we wtorek szef białostockiej prokuratury okręgowej Marek Czeszkiewicz, oględziny nagrań z marszu nie potwierdziły, że padły tam słowa cytowane w dwóch zawiadomieniach, które do prokuratury trafiły. Prokuratura podkreśla przy tym, że zawiadomienia o przestępstwie złożono bez zapoznania się z rzeczywistym przebiegiem wydarzeń, a tylko na podstawie przekazów medialnych.

W komunikacie prokuratura wyjaśnia, że Stowarzyszenie przeciw Antysemityzmowi i Ksenofobii "Otwarta Rzeczpospolita" jako datę popełnienia czynu błędnie wskazało 20 kwietnia, a posłanka Joanna Scheuring-Wielgus jako miejsce popełnienia czynu wskazała Bazylikę Mniejszą Wniebowstąpienia Najświętszej Maryi Panny w Białymstoku, której nie ma w tym mieście.

Również po analizie treści kazania wygłoszonego przez ks. Jacka Międlara prokuratura stwierdziła, że w zawiadomieniach o przestępstwie "posłużono się wyciętymi z kontekstu cytatami, które w zestawieniu z całym tekstem kazania nie potwierdziły twierdzeń podanych przez zawiadamiających". Jak czytamy w komunikacie "duchowny w swoim kazaniu odwoływał się do treści historycznych i Biblii, wskazując negatywne przykłady zachowania przedstawicieli społeczności żydowskiej z czasów niewoli egipskiej, odnosząc je ogólnie do czasów współczesnych".

REKLAMA

W uzasadnieniu decyzji o umorzeniu dochodzenia wskazano jednocześnie, że nie każde wyrażanie dezaprobaty jest wzywaniem do nienawiści.

PAP/PO Białystok/fc

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej