Nagroda Literacka Nike 2016. Bronka Nowicka wyróżniona za "Nakarmić kamień"
Gala, na której ogłoszono nazwisko zwycięzcy odbyła się w BIbliotece Uniwesytetu Warszawskiego. W tym roku Nike wręczona została po raz dwudziesty.
2016-10-02, 21:32
Przewodniczący jury Tomasz Fiałkowski oświadczył, że zdecydowano się nagrodzić książkę reprezentującą "trudny i niezbyt często u nas uprawiany gatunek" prozy poetyckiej. - 44 zdyscyplinowane językowo, ostre jak cięcie noża, niezwykle obrazowe prozy poetyckie tworzą równie intrygującą całość, zdyscyplinowaną kompozycję - powiedział o książce "Nakarmić kamień" Fiałkowski.
Zaznaczył, że jest to pozycja o wchodzeniu dziecka w świat ludzi i rzeczy, o poznawaniu granic między rozmaitymi sposobami istnienia oraz próbach ich przekroczenia, o emocjach, cielesności i doświadczeniu cudzej śmierci.
- Jest w niej groteska i wizyjne obrazy, jest całkiem dosłowna przemoc i rodzinna psychomachia, jest wyrazistość, niemal dotykalność wykreowanego przez autorkę dziecięcego uniwersum - podkreślił Fiałkowski. - Nie ma za to ładności ani choćby cienia sentymentalizmu, to książka, która po lekturze bardzo długo z nami zostaje - dodał.
W finale Nike znalazły się również książki: "1945. Wojna i pokój" Magdaleny Grzebałkowskiej, "Tatuaż z tryzubem" Ziemowita Szczerka, wiersze Piotra Matywieckiego "Którędy na zawsze", tomy prozatorskie Macieja Płazy "Skoruń" i Weroniki Murek "Uprawa roślin południowych metodą Miczurina" oraz esej Renaty Lis "W lodach Prowansji. Bunin na wygnaniu".
Laureata wyłoniło jury w składzie: Tomasz Fiałkowski (przewodniczący), Piotr Bratkowski, Irena Grudzińska-Gross, Rafał Marszałek, Stanisław Obirek, Paweł Rodak, Maria Anna Potocka, Andrzej Werner i Maria Zmarz-Koczanowicz.
Nike to polska nagroda literacka za książkę roku przyznawana od 1997 roku. Jej celem jest promocja polskiej literatury współczesnej, ze szczególnym uwzględnieniem powieści. Zwycięzca otrzymuje 100 tys. zł oraz statuetkę Nike dłuta Gustawa Zemły.
REKLAMA
Fundatorami Nagrody Literackiej Nike są "Gazeta Wyborcza" i Fundacja Agory.
PAP, kk
REKLAMA