Joanna Jóźwik nie zmienia zdania o kontrowersyjnym podium i mierzy w życiowy rekord
Joanna Jóźwik była gościem w "Trzeciej Stronie Medalu", gdzie wracała do swoich wypowiedzi na temat rywalek z igrzysk w Rio i mówiła o planach na najbliższy rok.
2016-10-03, 12:03
Posłuchaj
Piąte miejsce w igrzyskach olimpijskich, szósta lokata w mistrzostwach Europy i kilka znakomitych biegów w Diamentowej Lidze - Joanna Jóźwik była w sezonie 2016 jedną z najładniej i najskuteczniej biegających zawodniczek na dystansie 800 metrów, mimo że wiosną zmagała się z kontuzją. W Rio de Janeiro o prawie sekundę poprawiła rekord życiowy i była blisko pobicia rekordu Polski. Nie wystarczyło to jednak do tego, by sięgnąć po medal igrzysk olimpijskich.
Polka po swoim występie wypowiedziała słowa, które wywołały prawdziwą burzę.
- Trzy zawodniczki, które były na podium wzbudzają bardzo dużo kontrowersji. Nie ukrywam, że dla mnie to też jest trochę dziwne, że władze nic z tym nie robią. Koleżanki mają po prostu bardzo wysoki poziom testosteronu, podobny do męskiego, dlatego wyglądają jak wyglądają i biegają tak jak biegają - oceniła Jóźwik.
Biegaczka nie zmienia zdania na ten temat. W jej mniemaniu jej rywalki są w tym momencie nie do prześcignięcia.
REKLAMA
Mimo tego Jóźwik nie zamierza załamywać rąk i chce dołączyć do światowej czołówki.
- Rio jest dla mnie i dla moich kibiców mega pozytywnym zaskoczeniem i otwiera mi drogę do jeszcze lepszych rezultatów, bo wiem, że jestem w stanie pobiec jeszcze szybciej. Wiem, że gdybym nie popełniła tam jednego dużego błędu, walczyłabym o medal. Poprawiam się i to znacznie, idąc tym systemem, którym idziemy teraz, pobicie życiowego rekordu na mistrzostwach świata za rok może dać super miejsce - mówiła zawodniczka.
Zapraszamy do posłuchania całej rozmowy.
"Trzecia strona medalu" na antenie Trójki w każdą niedzielę między 17.05 a 19.00.
REKLAMA
ps, PolskieRadio.pl
REKLAMA