Kolumbijczycy odrzucili układ pokojowy. "Wygrała gorsza opcja"
Ponad połowa Kolumbijczyków głosujących w referendum w sprawie układu pokojowego z partyzantami z FARC odrzuciła porozumienie, które miało zakończyć ponad półwieczną wojnę. O tym, jaki może mieć to wpływ na przyszłość procesu pokojowego w Kolumbii, mówił w programie Świat w Południe Paweł Zerka z WiseEuropa.
2016-10-04, 13:27
Posłuchaj
Gość Polskiego Radia 24 podkreślił, że "wbrew wszelkim przewidywaniom okazało się, że zwyciężyła gorsza opcja". - Odrzucenie tego porozumienia pokojowego nie oznacza, że rząd musi wrócić do wojny z FARC bowiem prezydent cały czas na mocy kolumbijskiej konstytucji ma za zadanie dążyć do tego, by zagwarantować stabilność w swoim kraju – powiedział Paweł Zerka.
Wyjaśnił też, że prezydent Kolumbii może tę stabilność realizować poprzez dążenie do porozumienia pokojowego z partyzantami. – Nie oznacza to więc odrzucenia całego porozumienia do kosza, ale zdecydowanie utrudnia przyjęcie go w takiej postaci, w jakiej zostało ono wynegocjowane – podsumował.
W niedzielnym referendum Kolumbijczycy odrzucili minimalną większością głosów porozumienie pokojowe z lewicowymi rebeliantami z FARC. Według komunikatu komisji wyborczej, po przeliczeniu 99,81 proc. głosów przeciwników porozumienia było 50,21 proc. a zwolenników 49,78 proc. Zarówno prezydent Kolumbii Jose Manuel Santos jak i przywódca rebeliantów z Rewolucyjnych Sił Zbrojnych Kolumbii (FARC) Rodrigo Londono, ogłosili wolę utrzymania obowiązującego od 29 sierpnia rozejmu.
Więcej w całej rozmowie.
REKLAMA
Gospodarzem audycji była Magdalena Skajewska.
Polskie Radio 24/pr/tj
__________________
Data emisji: 4.10.16
Godzina emisji: 12:38
REKLAMA