Rosja 2018: w Ameryce Południowej faworyci kontra kopciuszki
W 9. kolejce spotkań eliminacji piłkarskich mistrzostw świata w strefie Ameryki Południowej nie dojdzie do bezpośredniej rywalizacji faworytów. Prowadzący w tabeli Urugwaj podejmie ostatnią Wenezuelę, Brazylia zagra z Boliwią, a Argentyna z Peru.
2016-10-04, 22:40
Teoretycznie najtrudniejsze zadanie mają "Albicelestes", którzy wystąpią na wyjeździe oraz będą musieli sobie poradzić bez kontuzjowanego Lionela Messiego. Gwiazdor Barcelony szybko zmienił zdanie po czerwcowej rezygnacji z gry w drużynie narodowej i już we wrześniu strzelając gola pomógł jej pokonać Urugwaj (1:0). Nabawił się jednak urazu kości ogonowej i kilka dni później już bez niego Argentyńczycy zremisowali z Wenezuelczykami, a w pewnym momencie przegrywali nawet 0:2.
Argentyna poradzi sobie bez Messiego?
W czwartek zajmujący trzecią pozycję w tabeli zespół Argentyny, który podobnie jak Brazylia ma 15 pkt, a lepszy jest tylko Urugwaj z 16, spotka się na wyjeździe z Peru. W kwalifikacjach do dwóch poprzednich mundiali mecze tych drużyn w stolicy Peru kończyły się remisem 1:1, ale gospodarze na pełny sukces czekają od 30 lat.
- Argentyna nawet bez Messiego jest wystarczająco silna, by sobie poradzić - ocenił były reprezentant tego kraju Juan Pablo Aimar. Trener Edgardo Bauza może liczyć m.in. Sergio Aguero, Angela Di Maria i Gonzalo Higuaina, który może wystąpić w kadrze po raz pierwszy od nieudanego Copa America.
Szkoleniowiec gospodarzy Ricardo Gareca powołał wszystkich czołowych zawodników występujących za granicą. Liczy, że znaczenie będzie miało też własne boisko. - O przewadze własnego terenu można mówić tylko wtedy, jak się zdobędzie trzy punkty - przyznał natomiast doświadczony napastnik Paolo Guerrero, który na co dzień gra w brazylijskim Flamengo.
Peru z dorobkiem siedmiu punktów plasuje się na dziewiątej pozycji w tabeli. Takim samym dorobkiem legitymuje się Boliwia, a gorsza jest tylko Wenezuela - dwa punkty.
Boliwia liczy na słabszy dzień Neymara
- Może Neymar będzie rozkojarzony albo będzie miał słabszy dzień - z tym nadzieje na korzystny rezultat w meczu z Brazylią wiąże trener Boliwii Angel Guillermo Hoyos. W Natal zdecydowanym faworytem będą "Canarinhos", którzy po słabym starcie i zmianie trenera - Carlosa Dungę zastąpił Tite - wygrali ostatnie pojedynki i awansowali na drugą pozycję w tabeli.
- Wiemy z kim gramy. Pójście na wymianę ciosów byłoby samobójstwem, dlatego nastawiamy się głównie na destrukcję. Mogę obiecać tylko, że zrobimy wszystko, by maksymalnie uprzykrzyć życie faworytom - dodał Hoyos.
Prowadzący w eliminacjach Urugwaj, ze wszystkimi gwiazdami w składzie, podejmie Wenezuelę. Z powodu kontuzji kostki w ostatnim spotkaniu ligowym Atletico Madryt nie wystąpił Diego Godin, ale selekcjoner "Urusów" Oscar Tabarez ma nadzieję, że filar defensywy zdąży się do czwartku wykurować. - Na razie go oszczędzamy, ale liczymy na niego, bo to nie tylko świetny gracz, ale i jeden z liderów zespołu - przyznał Tabarez.
W dwóch innych potyczkach w 9. kolejce Ekwador, który przegrał trzy ostatnie mecze, zmierzy się z Chile, a Paragwaj z Kolumbią.
Następną serię spotkań eliminacyjnych zaplanowano na 11 września, a z nich najciekawiej zapowiada się starcie Kolumbii z Urugwajem.
Cztery najlepsze drużyny bezpośrednio awansują do mundialu, zaś piąta ekipa wystąpi w barażu z najlepszym zespołem strefy Oceanii.
Tabela:
M Z R P bramki pkt
1. Urugwaj 8 5 1 2 16-5 16
2. Brazylia 8 4 3 1 16-9 15
3. Argentyna 8 4 3 1 9-6 15
4. Kolumbia 8 4 1 3 12-10 13
5. Ekwador 8 4 1 3 13-12 13
6. Paragwaj 8 3 3 2 9-11 12
7. Chile 8 3 2 3 13-12 11
8. Boliwia 8 2 1 5 9-13 7
9. Peru 8 2 1 5 8-15 7
10. Wenezuela 8 0 2 6 9-21 2
man
REKLAMA