Rosja chce bazy wojskowej w Egipcie. Trwają negocjacje w tej sprawie

Rosja prowadzi rozmowy z Egiptem na temat wynajęcia egipskich obiektów wojskowych, w tym odtworzenia radzieckiej bazy w mieście Sidi Barrani; jeśli dojdzie do porozumienia, baza może być odtworzona do 2019 roku - piszą w poniedziałek "Izwiestija".

2016-10-10, 12:00

Rosja chce bazy wojskowej w Egipcie. Trwają negocjacje w tej sprawie
Rosyjskie wojsko, zdjęcie ilustracyjne. Foto: US Air Force/wikimedia commons

"Rozmowy na temat udziału Rosji w odtworzeniu egipskich obiektów wojskowych na wybrzeżu Morza Śródziemnego w rejonie Sidi Barrani toczą się dość pomyślnie. Jeśli warunki obu stron będą zgodne, to baza może zacząć działać już w 2019 roku" - powiedziało gazecie źródło w kręgach związanych z polityką zagraniczną. Według niego Egipt gotów jest zgodzić się na wynajęcie bazy przez Moskwę, jeśli służyłoby to zadaniom geopolitycznym zgodnym z interesami strony egipskiej.

Źródło to twierdzi również, że w bazie znajdowałby się "stały kontyngent wojskowy Federacji Rosyjskiej, jednak liczba żołnierzy będzie dość niewielka na początkowym etapie".


Powiązany Artykuł

Rosja wojsko 1200 f.jpg
Rosyjscy żołnierze w Syrii. "Jest ich więcej niż się sądzi"

Z kolei rozmówca "Izwiestii" w kręgach wojskowych ocenił, że Rosji potrzebna jest baza w regionie Afryki Północnej, w celu realizacji zadań geopolitycznych w warunkach poważnej niestabilności regionu.

Jak podaje gazeta, rozmowy z Egiptem dotyczą bazy lotniczej; przy czym do 1972 roku ZSRR wykorzystywał bazę w Sidi Barrani jako bazę marynarki wojennej. Cytowany przez "Izwiestija" historyk Siergiej Sieriegiczew powiedział, że w tym okresie baza służyła obserwacji działań marynarki wojennej USA, jednak ZSRR ze względów finansowych nigdy nie utrzymywał tam dużych sił.

REKLAMA

Rosyjskie wojsko na Kubie i w Wietnamie?

Gazeta "RBK" przypomina w poniedziałek, że ministerstwo obrony Rosji - jak mówił niedawno wiceminister Nikołaj Pankow - rozpatruje możliwość powrotu żołnierzy rosyjskich do baz na Kubie i w Wietnamie. Z obu baz wojskowi rosyjscy wyjechali na początku zeszłej dekady.

"RBK" przypomina, że w Lourdes na Kubie działał w latach 1967-2001 ośrodek nasłuchu elektronicznego, którego głównym zadaniem były podsłuchy obiektów na terytorium USA. Uzasadniając rezygnację z tych baz, ówczesne władze Rosji powoływały się na względy finansowe i na konieczność przekierowania środków na walkę z terroryzmem. Wynajem ośrodka w Lourdes kosztował Rosję 200 mln dolarów rocznie.

Z bazy morskiej w zatoce Cam Ranh na południu Wietnamu ZSRR korzystał bezpłatnie od roku 1979. Według "RBK" baza jest faktycznie wykorzystywana przez Rosjan - w 2013 roku Rosja i Wietnam podpisały porozumienie o stworzeniu wspólnej bazy obsługi łodzi podwodnych, a rok później porozumienie o zasadach używania bazy przez rosyjskie okręty w uproszczonym trybie.

Od 2014 roku w bazie obsługiwane są rosyjskie samoloty, są to tankowce powietrzne Ił-78.

REKLAMA


Powiązany Artykuł

pentagon 1200 free.jpg
Szef Pentagonu: Rosja i Chiny to najbardziej stresujący konkurenci

"Większość ekspertów w sferze polityki międzynarodowej i zbrojeń przekonana jest, że powrót żołnierzy rosyjskich na Kubę i do Wietnamu stanie się logiczną kontynuacją polityki zagranicznej Rosji, kolejnym krokiem na drodze konfrontacji z USA i krajami NATO" - pisze "RBK". Gazeta zauważa, że zdaniem ekspertów, "jeśli w przypadku bazy wojskowej na Kubie głównym +celem+ Moskwy są Stany Zjednoczone, to powrót do Wietnamu może być oceniany jako sygnał dla Chin".

Rosyjskie bazy w Syrii

Jak przypominają "Izwiestija", obecnie jedyną wykorzystywaną przez Rosję bazą lotniczą poza granicami byłego ZSRR jest Hmejmim - wojskowa część lotniska w Latakii - w Syrii. Marynarka wojenna Rosji ma swą jedyną bazę poza obszarem dawnego ZSRR w syryjskim porcie Tartus, 220 km na północny zachód od Damaszku.

Latem br. roku Rosja ogłosiła, że jej bombowce korzystają z bazy Hamadan w Iranie do ataków na bojowników w Syrii. Jednak władze Iranu skrytykowały te deklaracje i oświadczyły, że chodzi o "operacyjną współpracę", która ogranicza się do uzupełniania paliwa przez rosyjskie samoloty.

Krótko później władze irańskie poinformowały także, że rosyjska operacja została zakończona i samoloty Rosji nie użytkują bazy w Hamadanie.

REKLAMA

PAP/iz

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej