Próbował zdać maturę za brata. Sąd w Białymstoku skazał obu
Pół roku prac społecznych - taki wyrok zapadł przed Sądem Rejonowym w Białymstoku w procesie dwóch braci, z których jeden poszedł za drugiego na egzamin dojrzałości z matematyki.
2016-10-11, 15:25
Posłuchaj
Wyrok nie jest prawomocny. Zapadł po jednej rozprawie, na której nie było oskarżonych ani ich obrońców.
W trakcie policyjnego dochodzenia obaj bracia przyznali się i wyrazili skruchę, jeden z nich chciał dobrowolnie poddać się karze, drugi liczył na warunkowe umorzenie postępowania.
Sąd uznał, że nie może być mowy o warunkowym umorzeniu, biorąc pod uwagę społeczną szkodliwość czynu. Jednocześnie za zbyt surową uznał ewentualną karę pozbawienia wolności.
Orzekł kary po sześć miesięcy ograniczenia wolności, z obowiązkiem wykonywania nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne, w wymiarze po 20 godzin miesięcznie.
REKLAMA
Próba maturalnego oszustwa miała miejsce w maju tego roku, w jednym z zespołów szkół w Białymstoku. Jeden z braci podał się za drugiego, użył jego dowodu osobistego, podrobił jego podpis na karcie obecności i przystąpił do pisania matury z matematyki.
Sprawa wyszła na jaw, gdy przed rozpoczęciem egzaminu wątpliwości nabrali członkowie komisji egzaminacyjnej. Zawiadomiony został dyrektor szkoły.
Gdy potwierdzono bez wątpliwości, że chłopak nie jest tym, za kogo się podaje, po konsultacji z Okręgową Komisją Egzaminacyjną wezwana została policja.
PAP, IAR, kk
REKLAMA