Jens Stoltenberg: NATO wesprze operację UE na Morzu Śródziemnym

Posłuchaj

Potwierdzenie planów wzmocnienia wschodniej flanki Sojuszu i wsparcie unijnej operacji na Morzu Śródziemnym - to rezultaty spotkania ministrów obrony NATO w Brukseli. Relacja Beaty Płomeckiej/IAR

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Zgodę na rozpoczęcie akcji dali przywódcy państw NATO na szczycie w Warszawie. Celem Sea Guardian jest zwalczanie przemytników migrantów z Afryki Północnej do Europy.

"Sytuacja w regionie Morza Śródziemnego pozostaje bardzo poważna"

- W ciągu dwóch tygodni okręty i samoloty NATO będą w centralnej części Morza Śródziemnego gotowe do udzielenia pomocy unijnej operacji, jeśli chodzi o obraz sytuacji i wsparcie logistyczne - powiedział Stoltenberg konferencji prasowej w kwaterze głównej NATO. Podkreślił przy tym, że sytuacja w regionie Morza Śródziemnego pozostaje bardzo poważna.

Stoltenberg poinformował, że do tej pory Grecja i Turcja zadeklarowały, że od 7 listopada wyślą do udziału w operacji Sea Guardian swoje okręty, a Grecja, Włochy, Hiszpania i Turcja - samoloty patrolowe. Inni sojusznicy rozważają wsparcie, w tym także państwa NATO, które nie należą do UE - powiedział sekretarz generalny.

NATO pozostanie na Morzu Egejskim

Stoltenberg powiedział, że NATO zdecydowało się także przedłużyć swoją misję na Morzu Egejskim, która rozpoczęła się w marcu 2016 r. Stoltenberg podkreślił, że dzięki niej zmniejszył się napływ migrantów z Turcji do Europy przez Grecję.

Ankara chce jednak zakończenia tej misji. Minister obrony Turcji Fikri Isik powiedział, że NATO-wska misja na Morzu Egejskim osiągnęła swój cel i nie jest już potrzebna. Odnosząc się do tych słów, Stoltenberg podkreślił, że okręty NATO są w stanie wykryć przemyt ludzi znacznie szybciej niż turecka i grecka straż przybrzeżna. - Byliśmy w stanie przeciąć linie, którymi organizacje przestępcze organizowały nielegalne przekraczanie granicy - zauważył sekretarz generalny.

Współpraca UE-NATO

Stoltenberg zapowiedział, że w grudniu wraz z szefową unijnej dyplomacji Federicą Mogherini przedstawi raport na temat praktycznych kroków, jakie NATO i UE powinny podjąć, by przenieść swoją współpracę na wyższy poziom.

Antoni Macierewicz Różne działania prowokacyjne ze strony Federacji Rosyjskiej tylko umocniły determinację sojuszników, by te siły były trwałe i były gotowe natychmiast do wejścia do walki

W drugim dniu spotkania szefów obrony państw NATO rozmawiano także  zwalczania zagrożeń hybrydowych, wzmocnienia cyberbezpieczeństwa i koordynacji ćwiczeń.

- Musimy się upewnić, że nasze wysiłki są komplementarne. Dublowanie się nie byłoby w niczyim interesie - zwrócił uwagę Stoltenberg.

Ministrowie zdecydowali też, że od stycznia Sojusz rozpocznie szkolenie żołnierzy irackich sił zbrojnych w tym kraju. Do tej pory iraccy oficerowie szkoleni byli w Jordanii.

Antoni Macierewicz o ustaleniach ministrów obrony/ X-news

Po pierwszym dniu spotkania sekretarz generalny Sojuszu oficjalnie potwierdził, że NATO-wski batalion w Polsce wraz z Amerykanami stworzą także Brytyjczycy oraz Rumunii.

Wzmocnienie wschodniej flanki to reakcja na agresywne działania Rosji. Szef MON Antoni Macierewicz powiedział, że widać wyraźnie zmianę podejścia w Sojuszu jeśli chodzi o obronę krajów członkowskich położonych na Wschodzie.

- Różne działania prowokacyjne ze strony Federacji Rosyjskiej tylko umocniły determinację sojuszników, by te siły były trwałe i były gotowe natychmiast do wejścia do walki - podkreśli minister Macierewicz.

iz