Wyborcze starcie w PZPN: Wojciechowski przejmie od Bońka stery?

Urzędujący prezes Zbigniew Boniek lub Józef Wojciechowski - jeden z nich zostanie w piątek szefem Polskiego Związku Piłki Nożnej. Wyboru dokona w Warszawie 118 delegatów. Zapowiada się burzliwy zjazd, a jednym ze spornych punktów ma być sposób głosowania.

2016-10-28, 11:00

Wyborcze starcie w PZPN: Wojciechowski przejmie od Bońka stery?
Logo PZPN. Foto: screen/pzpn

Posłuchaj

Ze Zbigniewem Bońkiem rozmawiał Andrzej Janisz - część 2. (PR1)
+
Dodaj do playlisty

Piątkowe Walne Zgromadzenie Sprawozdawczo-Wyborcze w jednym z warszawskich hoteli rozpocznie się prawdopodobnie nie wcześniej niż o godz. 11. Na sali będzie około 350 osób. To m.in. delegaci, zaproszeni goście, członkowie honorowi związku i akredytowani przedstawiciele mediów.

Do wyborów staną dwaj kandydaci - Boniek, pełniący funkcję prezesa PZPN od 26 października 2012 roku, a także Wojciechowski, właściciel i przewodniczący rady nadzorczej firmy J.W. Construction Holding S.A.

Kilka dni przed wyborami Zbigniew Boniek, w rozmowie z Polskim Radiem podkreślał, że podczas poprzednich, wyborów cztery lata temu, siły rozkładały się na kilku kandydatów, którzy walczyli o fotel prezesa. Teraz wygląda to zupełnie inaczej. - Siła koncentruje się przede wszystkim na mnie, bo wydaje mi się, że oni chcieliby wygrać wybory anulując moje uczestnictwo, co jest śmieszne i świadczy o tym, że nie bardzo chcą rozmawiać merytorycznie - mówił obecny prezes.

Mimo wszystko faworytem jest Boniek, ale emocji na sali nie zabraknie. Przede wszystkim za sprawą systemu głosowania.

Powiązany Artykuł

Zbigniew Boniek 1200.jpg
Z miłości do sportu. Boniek dostanie szansę na drugą kadencję?



Sztab Wojciechowskiego uważa, że głosowanie za pomocą maszynek nie spełnia wymogów tajności. Taki sposób wyłonienia szefa PZPN może - ich zdaniem - powodować obawy niektórych delegatów o to, że inni dowiedzą się, na kogo oddali głos.

- Jeżeli będzie głosowanie przez tzw. maszynki, to zrobi się wielka awantura. Bo na to się nie zgodzimy - stwierdził niedawno Wojciechowski. Zapowiedział sprowadzenie przezroczystej urny na głosy, a także zaproszenie na zjazd notariusza, który będzie nadzorował procedury.

"

Marek Wawrzynowski Na plus Bońkowi trzeba zapisać sprawy wizerunkowe (...). Bardzo ładnie zagospodarował ziemię spaloną przez Grzegorza Lato


Tymczasem według PZPN maszynki w żaden sposób nie wykluczają tajności głosowania. Właśnie one mają wyłonić w piątek prezesa związku, o ile nie padnie inna propozycja z sali, która zostanie przegłosowana.

- Regulamin zjazdu przewiduje maszynki. Jeżeli ktoś zgłosi wniosek o zmianę regulaminu w tej sprawie, nastąpi głosowanie nad sposobem głosowania - zapowiedział rzecznik prasowy PZPN Jakub Kwiatkowski.

Do wyborów może stanąć osoba, która spełnia kilka warunków, m.in. ten niezbędny do rejestracji - 15 głosów poparcia od członków PZPN (wojewódzkich ZPN oraz klubów ekstraklasy i 1. ligi).

REKLAMA

Majdan złożył do UEFA i FIFA wniosek w sprawie Bońka: te organizacje zaczynają wreszcie restrykcyjnie patrzeć na wszystkich działaczy

x-news

Prezesa na czteroletnią kadencję wybierze 118 delegatów. 60 z nich reprezentuje wojewódzkie związki piłki nożnej, a podział mandatów zależy od liczby klubów w danym okręgu. 50 delegatów to przedstawiciele futbolu zawodowego - klubów ekstraklasy (16x2) i pierwszej ligi (18x1). Trzy osoby deleguje Stowarzyszenie Trenerów Piłki Nożnej, po dwie środowisko futbolu kobiecego i futsalu, a jedną środowisko sędziowskie.

"

Marek Wawrzynowski Wojciechowski porusza kwestie, które Boniek trochę zaniedbał, czyli szkolenie trenerów dla młodzieży i walkę z chuligaństwem i próbuje coś tym ugrać

W pierwszej turze do zwycięstwa potrzeba 50 procent głosów plus jeden. Tradycją jest, że tuż po wyborze nowy szef PZPN wskazuje kandydatów na trzech wiceprezesów: ds. organizacyjno-finansowych, szkoleniowych i zagranicznych (muszą się wywodzić spośród kandydatów do zarządu).

Później głosowane są kandydatury na wiceprezesów ds. piłkarstwa amatorskiego oraz ds. piłkarstwa profesjonalnego, a także pozostałych członków zarządu.

Jak ostatnie cztery lata pracy w PZPN ocenia Boniek? - Cztery lata bez afer, cztery lata budowania wizerunku, struktur i ośrodków szkolenia młodzieży, a w następnej kadencji będą pewnie i problemy, jak ten ostatni z kadrą, ale je rozwiążemy - zapewniał Boniek w rozmowie z Polskim Radiem.

PolskieRadio.pl

REKLAMA

Dlaczego Józef Wojciechowski zdecydował się na kandydatowanie? - Na pewno nie robię tego dla pieniędzy, może bardziej dla chwały. Należę do ludzi czynu. Chcę zobaczyć, co uda mi się zrobić. Zmierzyć się z tym, czego nie zrobił Boniek. On zrobił to co zrobił, ale mieszkając na stałe we Włoszech, nie da się zrobić więcej - mówił Wojciechowski na spotkaniu z niektórymi mediami (nie wszyscy dziennikarze zostali na nie wpuszczeni).

W swoim programie Wojciechowski napisał, że zamierza zmienić koniunkturę w polskim futbolu, co oznacza "stworzenie odpowiednich warunków, które umożliwią zainwestowanie przez całą kadencję co najmniej 500 milionów złotych w poprawę kondycji finansowej polskich klubów oraz wojewódzkich związków piłki nożnej".

Opisano tam także m.in. kwestię "prawdziwej walki z chuligaństwem stadionowym", zapewnienie tańszego szkolenia trenerów, współpracę z Ekstraklasą, budowę pozycji i prestiżu 1. ligi, a także większe wpływy ze sprzedaży praw telewizyjnych, umów sponsorskich i działań marketingowych.

REKLAMA

Boniek: bycie prezesem nie jest jego ambicją. Stoją za nim ludzie, którzy chcą wrócić do piłki

x-news

(ah, PolskieRadio.pl, PR1, PAP,IAR)

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej