Prezes Najwyższej Izby Kontroli ma 4 listopada stawić się w prokuraturze w Katowicach

Śledczy chcą przestawić Krzysztofowi Kwiatkowskiemu zarzuty przekroczenia uprawnień przy obsadzaniu stanowisk w NIK. - Czynności zostaną przeprowadzone w Katowicach - powiedziała rzeczniczka Prokuratury Krajowej Ewa Bialik.

2016-10-28, 17:01

Prezes Najwyższej Izby Kontroli ma 4 listopada stawić się w prokuraturze w Katowicach
Prezes Najwyższej Izby Kontroli Krzysztof Kwiatkowski . Foto: Piotr Drabik/Wikimedia Commons/CC

21 października Sejm, na wniosek śledczych, uchylił prezesowi Najwyższej Izby Kontroli immunitet. Wnosił o to sam Krzysztof Kwiatkowski, który zapewnia, że nie popełnił przestępstwa.

"Umożliwi mi to oczyszczenie się z zarzutów"

Po głosowaniu w Sejmie Kwiatkowski powiedział dziennikarzom, że zależy mu na tym, by prokuratura niezwłocznie skierowała tę sprawę do sądu.

- Umożliwi mi to oczyszczenie się z nieprawdziwych zarzutów - stwierdził i dodał, że w dalszym ciągu czuje się w obowiązku kierować pracami NIK.

x-news.pl, TVN24

REKLAMA

W drugiej połowie września Komisja Regulaminowa, Spraw Poselskich i Immunitetowych zarekomendowała Sejmowi uchylenie immunitetu.

"

Krzysztof Kwiatkowski Umożliwi mi to oczyszczenie się z nieprawdziwych zarzutów

"Naruszył autorytet i niezależność NIK"

Wobec pierwszego wniosku z 2015 roku w sprawie uchylanie immunitetu Krzysztofowi Kwiatkowskiego Sejm poprzedniej kadencji nie zajął stanowiska.

Sejm dostał wtedy wnioski o uchylenie immunitetów Kwiatkowskiego oraz ówczesnego posła i szefa klubu PSL Jana Burego. Dowodami w sprawie obu są m.in. podsłuchane rozmowy telefoniczne. Postępowanie to efekt śledztwa prowadzonego przez prokuraturę w Katowicach i Centralne Biuro Antykorupcyjne.

Bury usłyszał trzy zarzuty po ubiegłorocznych wyborach, w których nie uzyskał mandatu i przestał chronić go immunitet.

W czerwcu Prokuratura Krajowa wysłała Sejmowi nowy wniosek w sprawie immunitetu Kwiatkowskiego.

Prokuratura chce mu stawiać zarzuty nadużycia władzy w związku z postępowaniami konkursowymi na stanowiska dyrektora Delegatury NIK w Łodzi, wicedyrektora Delegatury NIK w Rzeszowie i wicedyrektora departamentu środowiska NIK, a także podżegania do przestępstwa nadużycia władzy w związku z konkursem na dyrektora Delegatury NIK w Rzeszowie.

REKLAMA

Według prokuratury, przy wyborze na dyrektora w Łodzi prezes Najwyższej Izby Kontroli bezprawnie unieważnił konkurs, w którym jego kandydat źle wypadł.

Zdaniem prokuratury przez "bezprawne działania Kwiatkowski naruszył prawidłowość przeprowadzania postępowań konkursowych i prawidłowość funkcjonowania NIK.

Uniemożliwiając dokonanie obiektywnej oceny wszystkich uczestników postępowań konkursowych i tym samym uniemożliwiając wybranie ich na stanowisko, na które aplikowali, Kwiatkowski wyrządził szkodę w interesie prywatnym tych osób.

Dokonując swoich czynów kierował się on naganną motywacją i partykularnymi interesami. Naruszył przy tym autorytet i niezależność NIK".

***

Formalnego zakazu sprawowania funkcji prezesa przez osobę z prokuratorskimi zarzutami ustawa o Najwyższej Izbie Kontroli nie zawiera. Sześcioletnią kadencję prezesa NIK Kwiatkowski zaczął w 2013 roku.

PAP, kk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej