Działka, od której zaczęła się afera reprywatyzacyjna przechodzi na własność Skarbu Państwa
Prawo własności dwóch trzecich gruntu przy placu Defilad (dawna Chmielna 70) przechodzi na własność Skarbu Państwa - taką decyzję podjął minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki.
2016-11-03, 16:22
- Decyzja została podjęta 28 października i przekazana wszystkim zainteresowanym stronom. Od decyzji tej, niezadowolona z niej strona, ma prawo odwołania się do ministra rozwoju i finansów z prośbą o ponowne rozpatrzenie sprawy - poinformował Paweł Jurek z Ministerstwa Finansów.
- Na podstawie tej decyzji prezydent Warszawy może wszcząć procedurę zmierzającą do wpisania Skarbu Państwa jako właściciela tego gruntu do księgi wieczystej - dodał Jurek.
Reprywatyzacja, która wzbudza kontrowersje
Powiązany Artykuł
Afera reprywatyzacyjna
Sprawa dotyczy spornego gruntu obok Pałacu Kultury i Nauki, pod dawnym adresem Chmielna 70, reprywatyzacja, którego wzbudza kontrowersje.
Miasto zwróciło ją w 2012 roku w prywatne ręce, mimo że wcześniej przyznano za nią odszkodowanie na podstawie umowy międzynarodowej. Odszkodowanie otrzymał Duńczyk Martin Holger, który był właścicielem dwóch trzecich spornego gruntu. Dlatego obecna decyzja ministra rozwoju i finansów dotyczy tych dwóch trzecich.
REKLAMA
Wartość działki szacowana jest nawet na 160 mln zł.
TVP
Po tym, jak w sierpniu sprawę opisały media, prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz oświadczyła, że zwrot działki przy PKiN był pochopny, a odpowiedzialni są miejscy urzędnicy.
Gronkiewicz-Waltz dyscyplinarnie zwolniła dyrektora Biura Gospodarki Nieruchomościami Marcina Bajko, jego zastępcę Jerzego Mrygonia oraz Krzysztofa Śledziewskiego z BGN pracującego przy decyzji zwrotowej dla Chmielnej 70.
Władze Warszawy twierdzą też, że w sprawie Chmielnej 70 zostały wprowadzone w błąd przez Ministerstwo Finansów, ponieważ w 2010 roku zwróciły się do resortu o informację, czy na podstawie układu indemnizacyjnego (odszkodowawczego) przyznane zostało odszkodowanie za nieruchomość przy dawnej ulicy Chmielnej 70.
Według warszawskiego ratusza MF wskazało wówczas, że nie dysponuje dokumentacją związaną z wypłatą odszkodowania za tę nieruchomość. Ratusz złożył w tej sprawie zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez urzędników resortu.
Ministerstwo odpowiadało, że w postępowaniu urzędników resortu finansów zajmujących się sprawą ulicy Chmielna 70 nie stwierdzono nieprawidłowości.
REKLAMA
Resort twierdzi, że 11 lutego 2011 roku przekazał do Biura Gospodarki Nieruchomościami urzędu m. st. Warszawy wykaz podmiotów, którym duńska administracja przyznała odszkodowania. W wykazie tym znajduje się informacja o przyznaniu odszkodowania Martinowi, bez wskazania mienia objętego odszkodowaniem.
W ocenie ministerstwa władze Warszawy powinny wstrzymać decyzję o zwrocie nieruchomości Chmielna 70.
We wrześniu sąd na wniosek stołecznego ratusza ustanowił zakaz sprzedaży działki pod dawnym adresem Chmielna 70.
***
Pod koniec sierpnia "Gazeta Wyborcza" opisała okoliczności reprywatyzacji działki Chmielna 70.
Podała, że w 2012 roku działający w imieniu trójki prawników (którzy nabyli roszczenia do działki od spadkobierców) mec. Robert Nowaczyk odebrał od ówczesnego wicedyrektora Biura Gospodarki Nieruchomościami Jakuba Rudnickiego decyzję o zwrocie działki. Rudnicki kilka tygodni później zrezygnował z pracy w ratuszu.
Według "GW" w 2012 roku Rudnickiego i Nowaczyka łączyły relacje biznesowe - byli współwłaścicielami nieruchomości w Zakopanem. To właśnie wobec mec. Nowaczyka - jak napisała gazeta - rzecznik dyscyplinarny ORA wszczął postępowanie wyjaśniające.
Sytuacja jest nadzwyczajna i wymaga nadzwyczajnej reakcji- powiedziała na konferencji prasowej dotyczącej powołania tzw. komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji premier Beata Szydło:
x-news.pl, TVN24
PAP, kk
REKLAMA
REKLAMA