MotoGP w Polsce? "Mam 500 kilometrów do toru"
Patryk Kosiniak jest pierwszym Polakiem, który triumfował w Pucharze Yamaha. Czy marzy o MotoGP? Czy jest szansa, żeby w Polsce odbyły się kiedyś wyścigi najbardziej prestiżowej serii świata? M.in. o tym Kosiniak opowiadał w "Trzeciej Stronie Medalu".
2016-11-07, 12:28
Posłuchaj
Rozmowa z Patrykiem Kosiniakiem, pierwszym Polakiem, który wygrał Puchar Yamaha (PR3)
Dodaj do playlisty
Patryk Kosiniak ma 27 lat. Po historyczny zawodnik z Tarnowa sięgnął we wrześniu finiszując na podium w ósmej i ostatniej rundzie sezonu, na niemieckim torze Hockenheimring.
Choć przez cały rok popisywał się wyjątkowo szybką i równą jazdą, wygrywając trzy wyścigi, a cztery pozostałe kończąc na podium, Kosiniak do wielkiego finału przystępował z zaledwie jednym punktem przewagi. By sięgnąć po tytuł, Patryk musiał ukończyć ostatnią rundę przed swoim głównym rywalem, Niemcem Markiem Zellhoferem.
Na znanym z Formuły 1 torze w Hockenheim 27-latek pojechał bezbłędnie, w pierwszej połowie wyścigu ostro walcząc w liczącej 30 zawodników stawce o drugie miejsce i zostawiając za sobą Zellhofera, który na półmetku nie wytrzymał presji i zaliczył wywrotkę.
Dzięki drugiemu miejscu i kompletowi ośmiu podiów, Kosiniak wygrał Yamaha R6 Dunlop Cup z przewagą 21 punktów, zostając pierwszym w historii polskim zwycięzcą tej serii.
REKLAMA
Patryk Kosiniak Uwielbiam talent Marca Marqueza, żaden inny zawodnik nie ma takiego czucia motocykla
- Pierwszy raz w czterdziestoletniej historii pucharu zdarzyło się, że przed ostatnim wyścigiem różnica między pierwszym a drugim zawodnikiem wynosiła jeden punkt - opisywał w "Trzeciej Stronie Medalu". Czy talent i ciężka praca zaprowadzą go kiedyś do najbardziej prestiżowej serii świata? - Uwielbiam Moto GP. Uwielbiam talent Marca Marqueza, żaden inny zawodnik nie ma takiego czucia motocykla - powiedział.
Problemem w Polsce jest brak odpowiedniej infrastruktury. - Miejmy nadzieję, że będzie z nią coraz lepiej. Liczę, że w przyszłym sezonie otworzą tor w Kamieniu Śląskim - przyznał Patryk Kosiniak. - Ludzie w Niemczech pytają się jak daleko mam tor? Odpowiada, że to 500 kilometrów... - dodał.
Więcej w całej rozmowie z Patrykiem Kosiniakiem.
Trzecia strona medalu na antenie Trójki w każdą niedzielę między 17.05 a 19.00.
kbc
REKLAMA
REKLAMA