Bunt w brytyjskim więzieniu. Dwustu osadzonych poza kontrolą
W Wielkiej Brytanii przywrócono spokój w zakładzie karnym w Bedford, gdzie wczoraj zbuntowało się około dwustu więźniów. Służba więzienna podała, że sprowadziła na pomoc strażników z wielu innych placówek ze względu na niespotykanie dużą skalę buntu.
2016-11-07, 15:04
Posłuchaj
Dochodzenia po buncie w więzieniu. Korespondencja Grzegorza Drymera (IAR)
Dodaj do playlisty
Brytyjskie Ministerstwo Sprawiedliwości nie ujawniło, w jaki sposób opanowano zamieszki w więzieniu w Bedford, skąd w nocy dochodziły odgłosy eksplozji. Wiadomo tylko, że władze sprowadziły wyspecjalizowaną brygadę straży więziennej i że obrażenia odnieśli dwaj więźniowie, lecz nie są one poważne. Rzecznik Stowarzyszenia Straży Więziennej powiedział, że przywracanie porządku trwało ponad 6 godzin.
źródło: youtube/Viral Videos1
Powodem buntu był spór o metodę otwierania cel w ciągu dnia. Początkowo miejscowi strażnicy byli zmuszeni szukać schronienia w izolowanym pomieszczeniu. Jak się wydaje, więźniowie nie skorzystali jednak ze sposobności ucieczki i zabarykadowali się na terenie więzienia.
REKLAMA
Władze zapowiadają dochodzenie i ukaranie winnych buntu. Brytyjskie media donoszą jednak o złych warunkach panujących w zakładzie w Bedford. Przeprowadzona we wrześniu inspekcja wykazała, że w więzieniu panuje narkomania, a narkotyki były szmuglowane między innymi przy pomocy drona. Sami więźniowie twierdzą, że łatwiej w placówce o środki odurzające niż o czystą pościel i bieliznę.
fc
REKLAMA