Ukraina: prezydent Poroszenko zaprosił Donalda Trumpa do Kijowa

Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko pogratulował Donaldowi Trumpowi zwycięstwa w wyborach prezydenckich w USA i zaprosił go do złożenia wizyty w stolicy Ukrainy.

2016-11-09, 17:44

Ukraina: prezydent Poroszenko zaprosił Donalda Trumpa do Kijowa

Posłuchaj

Politolog: koniec ochronnego parasola dla Ukrainy. Relacja Pawła Buszki z Kijowa (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko wyraził nadzieję, że USA nadal będą wspierały jego w walce z agresją Rosji.

- Szczerze gratuluję Donaldowi Trumpowi wyboru na prezydenta Stanów Zjednoczonych (…). To, że nikt do ostatniej chwili nie znał wyników wyborów, jest symbolem prawdziwej demokracji – oświadczył prezydent w środę podczas spotkania z ambasador USA na Ukrainie Marie L. Yovanovitch.

Poroszenko podkreślił, że wstępując na najważniejsze stanowisko, Trump przejmuje odpowiedzialność za „globalne przywództwo Stanów Zjednoczonych w demokratycznym świecie” i podziękował za wsparcie, którego Stany Zjednoczone udzielają Ukrainie.

REKLAMA

- Prezydent ma nadzieję, że USA będą kontynuowały to wsparcie w dwóch ważnych dziedzinach: w walce Ukraińców przeciwko rosyjskiej agresji - o wolność i niepodległość, odnowienie suwerenności i jedności terytorialnej, a także w reformowaniu państwa (…) – przekazały służby prasowe administracji prezydenckiej w Kijowie.

Goszcząc we wrześniu w Stanach Zjednoczonych, Poroszenko spotkał się z demokratyczną rywalką Trumpa, Hillary Clinton, lecz nie z nim samym.

Administracja ukraińskiego prezydenta tłumaczyła wówczas, że Trump był zaproszony na spotkanie z Poroszenką, jednak nie pozwoliły mu na nie wcześniej zaplanowane obowiązki.

Premier Ukrainy o wyborze Trumpa


Powiązany Artykuł

trump1.jpg
WYBORY W USA

Premier Ukrainy Wołodymyr Hrojsman także pogratulował w środę Donaldowi Trumpowi zwycięstwa w wyborach prezydenckich w USA i wyraził nadzieję, że Stany Zjednoczone będą kontynuowały politykę wspierania jego kraju.

REKLAMA

- Gratuluję Amerykanom wyboru nowego szefa państwa i gratuluję zwycięstwa nowemu prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi. Chcę życzyć narodowi amerykańskiemu sukcesów i rozwoju oraz mam nadzieję, że nowa administracja będzie kontynuowała kurs wspierania Ukrainy – napisał Hrojsman na Facebooku.

Ambasador USA zapewnia: Ameryka będzie partnerem Kijowa

Ambasador Stanów Zjednoczonych w Kijowie Marie L. Yovanovitch zapewniła tymczasem, że jej kraj pozostanie partnerem Ukrainy. - Jestem przekonana, że bez względu na to, kto będzie naszym głównodowodzącym, zarówno w okresie przejściowym, jak i z nową administracją, USA pozostaną potężnym partnerem Ukrainy”– powiedziała, cytowana przez gazetę internetową „Ukrainska Prawda”.

Strach na Ukrainie z powodu wypowiedzi o Krymie

Na Ukrainie wyborcze zwycięstwo Trumpa jest przyjmowane z ogromnymi obawami; zaniepokojenie budzą przede wszystkim jego wypowiedzi na temat zaanektowanego w 2014 roku przez Rosję Krymu.

REKLAMA

Latem Trump sugerował w wywiadzie telewizyjnym, że USA powinny uszanować wybór mieszkańców Krymu i zaakceptować przejęcie półwyspu przez Rosję, jeśli miałoby to poprawić stosunki z Moskwą i umocnić wspólną walkę z Państwem Islamskim. Zapytany, czy jest gotów uznać Krym za część Rosji, odpowiedział: "Rozpatrzę taką możliwość". "Wiecie, że naród Krymu, jak słyszałem, wolał być z Rosją, niż tam, gdzie był wcześniej. I to trzeba mieć na uwadze" – mówił ówczesny kandydat Republikanów.

Politolog: koniec iluzji

Ukraiński politolog Wadym Karasiow ocenił, że wygrana Trumpa oznacza, iż Stany Zjednoczone skupią się teraz przede wszystkim na polityce wewnętrznej. - Jest to sygnał dla wszystkich tych na Ukrainie, którzy liczyli, że z pomocą USA uda się rozwiązać wszystkie jej problemy: w Donbasie, na Krymie, w relacjach z Rosją i Europą (...). Nikt nie rozwiąże tych problemów za nas. Powinniśmy zająć się tym sami – powiedział agencji Interfax-Ukraina.

Zdaniem eksperta - nowy amerykański przywódca będzie mniej zaangażowany we wspieranie Ukrainy.

Donald Trump prowadzić będzie politykę izolacjonizmu, osłabione będą też międzynarodowe sojusze - podkreśla Wadym Karasiow. Jak dodaje, dla Ukrainy skończył się pewien etap amerykańskiego wsparcia. Jego zdaniem wygrana Trumpa sprawi, że bezpieczeństwo i integralność terytorialną trzeba będzie zapewnić samemu. Jak podkreśla - należy wyzbyć się iluzji, bowiem nie będzie już nad Ukrainą ochronnego parasola prezydenta Obamy.

REKLAMA

Wadym Karasiow dodaje, również w stosunkach z Rosją stanowisko Stanów Zjednoczonych może ulec korekcie. Zdaniem politologa jeśli Donald Trump mówił, że problemy Donbasu i wschodniej Europy to nie problemy Ameryki, oznacza to, że tak jak biznesmen będzie próbował się ułożyć i podzielić strefy wpływów.

Na Ukrainie przypominane są prorosyjskie wypowiedzi Donalda Trumpa z czasu jego kampanii, oraz fakt, że zignorował on propozycję spotkania ze strony Petra Poroszenki podczas wrześniowej wizyty prezydenta Ukrainy w USA

PAP/IAR/agkm

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej