Antoni Macierewicz
Antoni Macierewicz powtórzył, że nie powoływał się przed sądem na prezydenta Lecha Kaczyńskiego. "Nigdy nie zasłaniałem się prezydentem w swoich działaniach" - podkreślił gość "Sygnałów Dnia" w Programie Pierwszym Polskiego Radia.
2008-09-20, 08:03
Posłuchaj
Antoni Macierewicz powtórzył, że nie powoływał się przed sądem na prezydenta Lecha Kaczyńskiego. "Nigdy nie zasłaniałem się prezydentem w swoich działaniach" - podkreślił gość "Sygnałów Dnia" w Programie Pierwszym Polskiego Radia.
Poseł PiS i były szef komisji weryfikacyjnej WSI zaprzeczył tym samym słowom generała Marka Dukaczewskiego. Były szef WSI poinformował wczoraj dziennikarzy, że Macierewicz w czasie zamkniętej rozprawy przed warszawskim sądem powiedział, że to prezydent zdecydował o upublicznieniu raportu z weryfikacji WSI. "To jakaś operacja dezinformacyjna" - oświadczył Macierewicz.
Marek Dukaczewski uważa, że został pomówiony przez Macierewicza w raporcie i dlatego wytoczył mu proces karny. Antoni Macierewicz podkreślił, że sąd rozważa jego umorzenie, gdyż nie ma żadnych podstaw by sądzić, że zamierzał pomówić Dukaczewskiego.
Macierewicz powtórzył, że komisja weryfikacyjna WSI zwróciła wszystkie dokumenty do Ministerstwa Obrony Narodowej. Przyznał, że być może w czasie zdawania dokumentów nie wszystkie odnotowano, ale jeśli tak się stało to winę za to ponosi kancelista, który je odbierał. Poseł PiS podkreślił, że osoba przekazująca dokumenty nie ma obowiązku ich podpisywania. "Minister Klich nie zna procedur przekazywania dokumentów i nie powinien się na ten temat wypowiadać" - powiedział Antoni Macierewicz.
REKLAMA
Wczoraj szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego pułkownik Janusz Nosek złożył w warszawskiej prokuraturze doniesienie o możliwości popełnienia przestępstwa zaniechania obowiązków służbowych przez członków komisji weryfikacyjnej WSI. Wcześniej o brakujących dokumentach informował minister obrony Bogdan Klich.
REKLAMA