Bez nadużyć w stosowaniu leków na astmę przez norweskich narciarzy
Międzynarodowa komisja śledcza powołana we wrześniu w celu zbadania masowego stosowania przez norweskich biegaczy narciarskich lekarstw na astmę stwierdziła, że w tych praktykach nie znalazła nic niewłaściwego.
2016-11-16, 17:35
Powiązany Artykuł

Jak walczyć z dopingiem w sporcie? [Z MIŁOŚCI DO SPORTU]
W skład komisji pracującej pod przewodnictwem norweskiej prokurator Kateriny Rise wchodzą profesor Kjell Larsson ze szwedzkiego instytutu medycznego Karolinska, duński lekarz specjalizujący się w chorobach płuc Lars Pedersen, przewodnicząca fińskiego komitetu antydopingowego i specjalistka medycyny sportowej Katja Mjoesund oraz norweska profesor Reidun Foerde z centrum etyki medycznej przy uniwersytecie w Oslo.
Kompletny raport zostanie przedstawiony w styczniu, lecz już teraz komisja zaprezentowała częściowe wyniki śledztwa, w którym - jak podkreśla - nie znalazła ani jednego przypadku niestosownego, niedozwolonego lub nieetycznego aplikowania lekarstw zarówno u chorych na astmę zawodników, jak i u zdrowych.
Komisja stwierdziła, że aplikowanie lekarstw na astmę nawet u zdrowych zawodników miało na celu "tylko" profilaktyczne dbanie o ich drogi oddechowe.
Zdaniem szwedzkich i fińskich mediów Norwegia otrzymała "zielone światło" i może dalej stosować szeroko krytykowane inhalatory podczas zawodów.
REKLAMA
Powiązany Artykuł

Dwa miesiące dyskwalifikacji dla Therese Johaug?
Dziennik "Dagbladet", który pierwszy przedstawił wyniki komisji stwierdził, że oczyściły one Norwegię z podejrzeń o masowe stosowanie praktyk w "szarej strefie dopingu", a częściowy raport został przedstawiony w tym tygodniu, aby oddalić oskarżenia przed inauguracją norweskiego sezonu narciarskiego w dniach 18-20 listopada w Beitostoelen oraz Pucharu Świata, która odbędzie się 26 listopada w Kuusamo.
Inicjatorem powołania komisji była Norweska Federacja Narciarska (NSF). Jej dyrektor ds. biegów Torbjoern Skogstad podkreślił, że celem było powołanie niezależnej międzynarodowej grupy, której członkowie posiadają wysokie kompetencje z dziedziny medycyny, prawa i etyki. - Najważniejsze było jednak, aby w żaden sposób osoby te nie miały powiązań z naszą federacją - dodał.
Bezpośrednim powodem powołania komisji był reportaż norweskiej telewizji TV2, w którym ujawniono, że lekarze reprezentacji Norwegii namawiali lub nawet zmuszali również zdrowych zawodników do stosowania lekarstw na astmę przed zawodami podczas ubiegłego sezonu. Materiał wywołał szok w skandynawskim środowisku tej dyscypliny.
W Szwecji i Finlandii praktyki norweskich lekarzy nazywane są w dalszym ciągu dopingiem.
REKLAMA
„W ten sposób, po pierwszym werdykcie komisji Norwegia będzie mogła dalej w świetle prawa stosować inhalatory w swojej ciężarówce serwisowej, nie zwracając uwagi na oskarżenia całego świata” - skomentował szwedzki dziennik "Expressen".
bor
REKLAMA