Mistrz kierownicy odchodzi na sportową emeryturę
Mark Webber ma za sobą ostatni wyścig w karierze. W długodystansowych mistrzostwach świata w Bahrajnie z zespołem Porsche zajął trzecie miejsce, a radiowej Trójce udzielił wywiadu.
2016-11-21, 16:11
Posłuchaj
- Jestem szczęśliwy, to coś w rodzaju świętowania. Patrząc wstecz wiem, że miałem niezwykłą szansę przeżyć coś wyjątkowego i jestem za to wszystko bardzo wdzięczny - powiedział Australijczyk w "Trzeciej Stronie Medalu".
Fani sportów motorowych kojarzą go głównie jako kierowcę Formuły 1, w której ścigał się w latach 2002 - 2013, a więc miał okazję spotkać Roberta Kubicę. Webber niedawno napisał książkę, w której wspomina, że jednym z najlepszych towarzyszy w Formule 1 był dla niego właśnie Polak.
- Myślę, że Robert był naturalnie utalentowanym kierowcą. Wydaje mi się jednak, że nie trafił w swoją generację. Powinien się ścigać w latach 80’. Wtedy kiedy my się ścigaliśmy, trzeba było bardzo dużo współpracować z inżynierami. Robert też nie miał z tym problemu, ale on był obdarowany talentem i prędkością. To co wyrabiał na trudnych torach, było naprawdę wyjątkowe. Był także bardzo szybki w deszczu. Lubiłem się z nim ścigać, a do tego on zawsze był fair - ocenił w rozmowie z Polskim Radiem.
Jak wspomina swoje starcie z Sebastianem Vettelem w przeszłości, kto według niego zostanie w tym roku mistrzem Formuły 1 i jakie ma plany na sportową emeryturę? Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy Michała Gąsiorowskiego.
Trzecia strona medalu na antenie Trójki w każdą niedzielę między 17.05 a 19.00.
REKLAMA
bor, PR3
REKLAMA