Od krytyka do reżysera spektaklu "Kolorowa, czyli biało-czerwona"
- To spektakl o manipulacji i oddzieleniu patriotyzmu od nacjonalizmu. Większość młodzieży stosuje te pojęcia synonimicznie. Tłumaczymy czym jest ksenofobia, szowinizm, bo nie wiedzą, że Polska była od zawsze krajem wielokulturowym – mówił w audycji Na Scenie reżyser i krytyk teatralny Bartłomiej Miernik.
2016-11-19, 20:00
Posłuchaj
Bartłomiej Miernik jest reżyserem spektaklu "Kolorowa, czyli biało-czerwona", które wystawia w mniejszych ośrodkach miejskich oraz szkołach. Po spektaklach odbywają się rozmowy z młodzieżą, które dla autora są równie ważną częścią pracy. – Młodzi ludzie szukają kontaktu, rozmowy z nami. Widzę, że oni sobie z tym światem nie radzą. Mają problemy z określeniem co jest dobre, a co złe. – mówił reżyser.
Gość Polskiego Radia 24 odpowiada na pytanie dlaczego stanął "po drugiej stronie barykady", czyli zajął się reżyserią po wieloletnim okresie bycia krytykiem. – W powszechnej świadomości krytyk jest adwersarzem reżyserów i aktorów, ponieważ opisuje ich pracę. Tymczasem wydaje mi się, że mądre i przenikliwe pochylenie się nad ich pracą jest przez nich samych pożądane i doceniane – powiedział Bartłomiej Miernik.
Krytyk mówi o swoim osobistym doświadczeniu zawodowym, które popchnęło go w kierunku reżyserii. – Mój autorytet profesor Jerzy Kenig powiedział, że krytykiem teatralnym można być do trzydziestki, potem jest to śmieszne. Nie jest tak, że krytyk to niespełniony reżyser lub aktor. Jednak w moim przypadku to przyszło z czasem, a także przez to, że polubiłem pracę z młodzieżą. – wspominał gość audycji Na Scenie.
Więcej w rozmowie z Bartłomiejem Miernikiem.
REKLAMA
Gospodarzem programu była Katarzyna Oklińska.
Polskie Radio 24/kk
___________________
Data emisji: 19.11.2016
Godzina emisji: 19.01
REKLAMA