"Polska i Ukraina chcą współpracy ws. rakiet". Podpisaliśmy umowę o współpracy obronnej
Umowę o współpracy obronnej podpisano dziś w obecności prezydentów Polski i Ukrainy - Warszawę odwiedza dziś Petro Poroszenko. Planowane jest rozszereznie współpracy wojskowo-przemysłową o technologie rakietowe.
2016-12-02, 20:40
Posłuchaj
Prezydent: Polska cały czas stoi przy Ukrainie, dziś niestety także w walce o suwerenność (IAR)
Dodaj do playlisty
Szef MON Antoni Macierewicz poinformował, że umowie o współpracy obronnej z obu krajami będzie towarzyszył protokół dotyczący podjęcia współpracy przemysłowej w sferze technologii rakietowych, w tym wykorzystywanych systemach wynoszenia na orbitę i innych technologii przeznaczanych dla wojsk lądowych.
Stepan Połtorak podkreślił, że w ostatnich latach współpraca wojskowa obu krajów bardzo się rozwinęła. Dodał, że umowa podpisana w czasie wizyty prezydenta Ukrainy w Polsce zacznie być realizowana jeszcze w tym roku.
Połtorak przybył do Warszawy z okazji wizyty prezydenta Ukrainy w 25. rocznicę uznania przez Polskę niepodległości tego państwa.
W trakcie wizyty w obecności prezydentów Andrzeja Dudy i Petra Poroszenki podpisano nową umowę o współpracy obronnej, rozszerzającą zakres dotychczasowego porozumienia w tej sprawie.
REKLAMA
Prezydent: Polska przyjacielem Ukrainy
Petro Poroszenko na wspólnej konferencji z Andrzejem Dudą mówił, że Polska jest przyjacielem Ukrainy, a polski prezydent jest jego przyjacielem.
REKLAMA
Petro Poroszenko dziękował naszemu krajowi między innymi za wsparcie dla idei suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy, w tym potępienie aneksji Krymu przez Rosję.
Podkreślał też "historyczną wagę" porozumienia o obronności między Warszawą i Kijowem. Prezydent Poroszenko dziękował też Polsce za wsparcie reform na Ukrainie i mówił, że wiele z nich jest opartych na polskich wzorcach - na przykład reforma samorządowa.
REKLAMA
Podczas spotkania Petro Poroszenko - Andrzej Duda wiele mówiono też o bezpieczeństwie energetycznym. Ukraiński prezydent dziękował polskiemu za podpisanie wspólnego oświadczenia krytykującego decyzję Komisji Europejskiej w sprawie gazociągu OPAL, która umożliwia Gazpromowi zwiększenie przesyłu gazu z Europy z pominięciem Ukrainy. Petro Poroszenko mówił też, że zarówno on, jak i polski prezydent zlecili ministrom gospodarczym swoich krajów jak najszybsze wybudowanie interkonektora gazowego.
Jednym z głównych tematów rozmów prezydentów Polski i Ukrainy była sytuacja w Doniecku.
"Polska zawsze będzie wspierać Ukrainę"
Andrzej Duda przypomniał, że wizyta odbywa się w 25. rocznicę uznania przez Warszawę niepodległości Ukrainy. Podkreślił, że Polska zawsze wspierała i będzie wspierać Ukrainę, także teraz, gdy walczy o suwerenność i integralność terytorialną.
REKLAMA
Andrzej Duda dodał, że część tego kraju została bezprawnie, z pogwałceniem prawa międzynarodowego, zajęta przez Rosję.
W tym kontekście - jak podkreślił polski prezydent - duże znaczenie ma wsparcie Polski dla modernizacji ukraińskiej armii. Podziękował za to Petro Poroszenko, który określił współpracę wojskowo- techniczną mianem "efektywnej". W tym kontekście wymienił, między innymi, utworzenie polsko-ukraińsko-litewskiej brygady.
Prezydent Poroszenko: sankcje powinny być utrzymane
Nie ma postępów, jeśli chodzi o implementację porozumień mińskich; sankcje wobec Rosji powinny być przedłużone - powiedział w piątek w Warszawie prezydent Ukrainy Petro Poroszenko.
Poroszenko był na konferencji prasowej pytany o swoje wcześniejsze zapowiedzi dotyczące przyjęcia do końca listopada mapy drogowej w sprawie realizacji porozumień mińskich.
REKLAMA
Ukraiński prezydent powiedział, że po spotkaniu ministrów spraw zagranicznych formatu normandzkiego może skonstatować "wspólność stanowisk Ukrainy, Francji i Niemiec w sprawie mapy drogowej".
- Niestety, według moich informacji, Rosja przyjechała w ogóle bez swojego stanowiska. Konstatujemy niestety brak jakiegokolwiek postępu, jeśli chodzi o omówienie i implementację mapy drogowej - dodał.
Poroszenko podkreślił, powołując się na informacje OBWE, że "ostrzały ze strony Rosji, a także bojowników, z zabronionej broni są kontynuowane", a nawet "dochodzi do eskalacji ostrzału". "Jest to naruszenie umów z Mińska" - zaznaczył.
- To powinno doprowadzić do absolutnie logicznej decyzji, że w związku z niewykonywaniem umów z Mińska (...) sankcje wobec Federacji Rosyjskiej powinny być przedłużone - zaznaczył prezydent Ukrainy.
REKLAMA
Protokół o rakietach
Szef MON z kolei poinformował, że protokół do umowy o wzajemnych dostawach uzbrojenia, techniki wojskowej i świadczeniach usług o charakterze wojskowo-technicznym "dotyczy podjęcia współpracy przemysłowej w sferze technologii rakietowych, w tym wykorzystywanych w systemach wynoszenia na orbitę, a także innych technologii przeznaczonych dla wojsk lądowych".
Według szefa MON protokół ma "olbrzymie znaczenie dla umocnienia współpracy przemysłów zbrojeniowych obu krajów i otwarcia drogi dla wspólnego trwałego działania w sferze przemysłowo-obronnej, wzmocnienia naszych armii i wzmocnienia niepodległości Polski i niepodległości Ukrainy".
Połtorak powiedział, że umowa "stwarza prawne podstawy dla rozszerzenia współpracy w 24 dziedzinach i obejmie praktycznie wszystkie sfery przemysłów obronnych". Zaznaczył, że współpraca wojskowa obu krajów w ostatnich latach znacząco się rozwinęła, "ale to dzisiejsze wydarzenie jest krokiem bardzo zdecydowanym i znaczącym".
- Wykorzystując doświadczenia ukraińskie i polskie, możemy istotnie zwiększyć możliwości obronne - powiedział. - Do wypełniania umowy przystąpimy nie w przyszłym roku, ale już od teraz - zadeklarował.
REKLAMA
Polskie wojsko uczestniczy w międzynarodowych programach szkoleniowych dla ukraińskiej armii i wsparcia transformacji ukraińskich sił zbrojnych; polscy żołnierze jeżdżą m.in na Ukrainę w charakterze instruktorów.
W przyszłym roku gotowość operacyjną ma osiągnąć polsko-litewsko-ukraińska brygada, której dowództwo mieści się w Lublinie.
Prezydent Andrzej Duda: zapytam o poprawę sytuacji na granicy
Prezydenci rozmawiali także o ukraińskich reformach, sytuacji na przejściach granicznych oraz polityce historycznej.
Na wspólnej konferencji prasowej prezydentów Polski i Ukrainy Andrzeja Dudy i Petra Poroszenki w Warszawie obaj przywódcy byli pytani m.in. o kolejki na granicy polsko-ukraińskiej oraz o działania władz obu krajów w dziedzinie rozbudowy infrastruktury granicznej.
REKLAMA
Na wspólnej konferencji prasowej prezydentów Polski i Ukrainy Andrzeja Dudy i Petra Poroszenki w Warszawie obaj przywódcy byli pytani m.in. o kolejki na granicy polsko-ukraińskiej oraz o działania władz obu krajów w dziedzinie rozbudowy infrastruktury granicznej.
Duda zauważył, że okres grudniowy, przedświąteczny, "jest w każdym roku tym czasem zwiększonego ruchu granicznego, i to zarówno w jedną, jak i w drugą stronę". W związku z tym, jak dodał, "nie ma nic nienaturalnego w tym, że zwiększa się ruch graniczny, a tym samym zwiększają się na granicy kolejki". Zapowiedział jednak, że zapyta szefa MSWiA Mariusza Błaszczaka, "czy jest możliwe wprowadzenie dodatkowych działań ze strony straży granicznej i służb celnych (...) po to, żeby kontrole były sprawniej realizowane".
Prezydent zaznaczył zarazem, że polskie służby celne i polska straż graniczna muszą się wywiązywać z "zobowiązań wynikających z członkostwa w UE, czyli z tego, że nasza granica z Ukrainą jest zarazem cały czas granicą UE".
- My jesteśmy zobowiązani wykonywać kontrolę graniczną, bo to jest nasze zobowiązanie przed wspólnotą europejską, jako członka wspólnoty, który tej granicy strzeże. Staramy się z tych obowiązków wywiązywać jak najlepiej, zarazem starając się jak najbardziej życzliwie podchodzić do potrzeb wszystkich naszych gości z Ukrainy, którzy do Polski chcą przyjechać - podkreślił.
O potrzebie rozbudowywania polsko-ukraińskich przejść granicznych mówił z kolei Poroszenko. - Mamy na to pieniądze - zaznaczył. Poinformował również, że uzgodniono, że na pograniczu Polski i Ukrainy funkcjonować będą "wspólne punkty kontroli". - Jest to symbol zaufania między nami - podkreślił prezydent Ukrainy.
REKLAMA
"Chcemy uhonorowania Polaków i Ukraińców, którzy pomagali sobie podczas wojny"
Prezydent Andrzej Duda poinformował, że razem z prezydentem Ukrainy chcą uhonorowania Polaków i Ukraińców, którzy pomagali sobie podczas II wojny światowej. Jak ocenił, taka inicjatywa pomoże w budowaniu atmosfery braterstwa i pojednania między naszymi narodami.
Duda powiedział w piątek na wspólnej konferencji prasowej z prezydentem Ukrainy Petrem Poroszenką, że istotą tej inicjatywy jest m.in. pokazywanie prawdy historycznej.
- Z drugiej strony honorowanie, nagradzanie, pokazywanie tych, którzy w trudnych momentach w czasie wojny - kiedy dochodziło do najbardziej bolesnych wydarzeń pomiędzy naszymi narodami i na Wołyniu, i w innych miejscach, gdzie ginęli Polacy, ale gdzie ginęli także Ukraińcy - żeby tych ludzi, którzy pokazali wtedy człowieczeństwo, braterstwo pomiędzy sąsiadami, którzy krótko mówiąc pokazali także miłosierdzie, to co tak istotne w człowieczeństwie, żeby tych ludzi odnajdywać, nagradzać tytułem i nagradzać także odznaczeniem - powiedział prezydent.
REKLAMA
Jak dodał, razem z prezydentem Ukrainy pracują nad taką inicjatywą, a "jej efektem będzie coś w rodzaju wspólnego listu intencyjnego, na postawie którego zostanie zawiązana instytucja, która nie będzie maiła charakteru politycznego".
- Będzie miała charakter pozapolityczny, historyczno-międzynarodowy w znaczeniu pewnej łączności między naszymi narodami, żeby budować płaszczyznę współpracy, żeby pamiętać o tym, co było trudne i straszne, ale zarazem pokazywać w tym wszystkim, że były także elementy dobra i że to dobro między naszymi narodami zawsze było, a zwłaszcza pokazywać tych, którzy to dobro świadczyli - podkreślił Duda.
Jak ocenił, taka inicjatywa jest niezwykle ważna, żeby "budować atmosferę braterstwa pomiędzy narodami na przyszłość i pojednania, które pozwoli nam na jeszcze lepszą współpracę i budowanie wzajemnych więzi".
PAP/IAR/agkm
REKLAMA
Ceremonia powitania pary prezydenckiej Petra Poroszenki i Pierwszej Damy, Mariny, w Warszawie. Prezydent Petro Poroszenko spotkał się m.in. z prezydentem Andrzejem Dudą, premier Beatą Szydło, marszałkiem Sejmu. Wystąpił z przemową na Forum Przywództwa
REKLAMA