Ambasador USA przy NATO: czas na działania po warszawskim szczycie
We wtorek rozpocznie się dwudniowe spotkanie ministrów spraw zagranicznych państw NATO. Wśród uczestników będzie szef polskiej dyplomacji Witold Waszczykowski.
2016-12-06, 07:44
Posłuchaj
Ambasador Stanów Zjednoczonych przy NATO Douglas Lute zapowiedział, że spotkanie szefów dyplomacji wpisuje się w etap wdrażania decyzji warszawskiego szczytu Sojuszu.
"Unia i NATO zgodzą się na współpracę"
Ministrowie będą rozmawiać o polityce tzw. rozprzestrzeniania stabilności poza granicami NATO, relacjach z Rosją, Ukrainą i Afganistanem. Najważniejsze rozmowy mają dotyczyć zacieśnienia współpracy Sojuszu z Unią Europejską.
Do stołu zaproszona została szefowa unijnej dyplomacji Federica Mogherini oraz ministrowie spraw zagranicznych Finlandii i Szwecji. - UE i NATO mają zatwierdzić w sumie 40 działań zmierzających do ulepszenia wzajemnej współpracy - wskazał Lute, dodając, że porozumienie dotyczy m.in. zwalczania zagrożeń hybrydowych.
- Chodzi o zdolność państwa członkowskiego do oparcia się atakowi hybrydowemu. Unia i NATO zgodzą się na współpracę w ramach Europejskiego Centrum do zwalczania zagrożeń hybrydowych, którego siedzibą będzie Finlandia. Zarówno NATO, jak i UE wezmą udział w tym projekcie - zadeklarował amerykański dyplomata.
"Sensowne jest spojrzenie w tył"
Podczas roboczej kolacji ministrowie spraw zagranicznych państw NATO będą dyskutować o relacjach Sojuszu z Rosją. Lute powiedział, że będzie to podsumowanie stosunków z Moskwą od czasu rosyjskiej aneksji Krymu.
REKLAMA
- Odkąd dwa i pół roku temu podjęliśmy tę historyczną decyzję o przekalibrowaniu naszych stosunków z Rosją, sensowne jest spojrzenie w tył i zrobienie podsumowania - co więcej możemy zrobić, by osiągnąć właściwą równowagę między siłą a dialogiem - stwierdził.
Na razie zarówno Lute, jak i sekretarz generalny Sojuszu Jens Stoltenberg nie poinformowali o dacie kolejnego spotkania Rady NATO-Rosja. Ostatnie tego typu spotkanie odbyło się po szczycie NATO w Warszawie.
W kontekście decyzji o wzmocnieniu wschodniej flanki NATO amerykański dyplomata podkreślił, że to zadanie wyłącznie dla Sojuszu. Jednak jak zapewnił, w ramach polityki odstraszania potencjalnych wrogów ważna jest też współpraca z Unią Europejską na polu zwalczania zagrożeń hybrydowych i cybernetycznych.
Amerykański ambasador wytłumaczył, że kraj NATO lub Unii będący obiektem ataku sieciowego może zgłosić się z prośbą o pomoc do zespołów reagowania przy obydwu organizacjach.
IAR, PAP, kk
REKLAMA