25 lat temu rozpadł się Związek Radziecki. Tęsknota za potęgą wciąż żyje

8 grudnia 1991 roku przywódcy Rosji, Białorusi i Ukrainy podpisali dokument o wygaszeniu prawny państwa radzieckiego i utworzeniu Wspólnoty Niepodległych Państw. 25 grudnia ZSRR formalnie zniknęło z mapy świata.

2016-12-08, 07:13

25 lat temu rozpadł się Związek Radziecki. Tęsknota za potęgą wciąż żyje
. Foto: flickr/Phil Strahl

Posłuchaj

Były przywódca Białorusi Stanisław Szuszkiewicz o rozpadzie ZSRR (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Traktat podpisany we wsi Wiskule w białoruskiej części Puszczy Białowieskiej głosił, że ZSRR jako podmiot prawa międzynarodowego i byt geopolityczny przestał istnieć, a na jego miejsce niepodległe już kraje powołują Wspólnotę Niepodległych Państw. Układ podpisali ze strony Rosji - Borys Jelcyn, Ukrainy - Łeonid Krawczuk i Białorusi - Stanisław Szuszkiewicz, czyli przedstawiciele republik, które 30 grudnia w 1922 powołały ZSRR.

Po dwóch tygodniach na mocy protokołu z Ałma Aty do organizacji przystąpiło kolejnych osiem republik rozwiązanego ZSRR: Kazachstan, Kirgistan, Mołdawia, Turkmenistan, Uzbekistan, Tadżykistan, Armenia i Azerbejdżan. Od obalenia rządu Zwiada Gamsachurdi w 1993 roku, przez kilkanaście lat do WNP należała również Gruzja. W skład Wspólnoty nie weszły natomiast trzy republiki nadbałtyckie z krajów byłego ZSRR - Litwa, Łotwa i Estonia.

Obecnie Wspólnotę Niepodległych Państw tworzy 11 byłych republik Związku Radzieckiego. Jej celem jest prowadzenie wspólnej polityki zagranicznej z wyłączeniem kwestii obronnych, które są regulowane odrębnym traktatem, stworzenie wspólnej przestrzeni gospodarczej, wspólnego systemu komunikacyjnego, a także ochrona środowiska, prowadzenie wspólnej polityki migracyjnej i zwalczanie przestępczości.

REKLAMA

Niebezpieczeństwo wojny domowej

Były przywódca Białorusi, który obok prezydentów Rosji i Ukrainy - Borysa Jelcyna i Leonida Krawczuka - złożył swój podpis pod dokumentem kończącym istnienie radzieckiego imperium, uważa, że Związek Sowiecki rozpadł się jednak wcześniej.

Powiązany Artykuł

rozpad.jpg
"25 lat temu rozpadł się ZSRR, ale nie system imperialny Rosji"

- Po puczu z sierpnia 1991 roku Związek Radziecki faktycznie nie funkcjonował. Michaił Gorbaczow i jego otoczenie nie kierowali Związkiem Radzieckim. Było niebezpieczeństwo złego scenariusza rozpadu Związku w postaci wojny domowej - mówi Stanisław Szuszkiewicz.

Jak przypomina, do Puszczy Białowieskiej zaprosił wtedy prezydenta Rosji Borysa Jelcyna. Później zaproszono również prezydenta Ukrainy Leonida Krawczuka. Rozmowy miały dotyczyć dostaw zimą ropy i gazu. Jednak na miejscu przywódcy Rosji, Ukrainy i Białorusi zrozumieli, że zgodnie z istniejącym wówczas prawem nie mogli decydować o ważnych sprawach. Wtedy pomyśleli, że sprawę należy rozwiązać w sposób polityczny. Uzgodniono rozwiązanie Związku Radzieckiego i powołanie Wspólnoty Niepodległych Państw.

REKLAMA

- Dla mnie to było niezwykle ważne, gdyż od 1794 roku Rosja i jej włodarze nigdy nie podpisywali umowy, że Białoruś jest państwem niepodległym - mówi rozmówca Polskiego Radia.

Jego zdaniem, podpisane kilka lat później porozumienie o utworzeniu Związku Białorusi i Rosji jest niepotrzebne jego krajowi.

Nostalgia za ZSRR

Po 25 latach od tamtych wydarzeń, Rosjanie wciąż z nostalgią wspominają czasy radzieckie. Z najnowszego sondażu Centrum Analitycznego Jurija Lewady wynika, że aż 56 procent respondentów tęskni za Związkiem Radzieckim, a 12 procent liczy, że uda się odbudować dawne imperium.


Powiązany Artykuł

wycof.jpg
25 lat temu parafowano w Moskwie układ o wycofaniu z Polski wojsk radzieckich

Nostalgię za okresem radzieckim słychać w wypowiedziach niektórych polityków i widać na ulicach, w trakcie oficjalnych świąt państwowych. Działacze partii komunistycznej chwalą Józefa Stalina i wzywają do odbudowy ZSRR. W trakcie pochodów i defilad, obok flag Federacji Rosyjskiej noszone są radzieckie sztandary z symboliką nieistniejącego już państwa. 

REKLAMA

Z kolei rosyjska opozycja, obrońcy praw człowieka i część historyków wzywają do potępienia tamtego okresu i domagają się osądzenia popełnionych w Związku Radzieckim zbrodni. 

Wyuczona ostrożność

Obrońca praw człowieka Siergiej Kowaliow w rozmowie z Polskim Radiem przekonuje, że nostalgia za państwem radzieckim wynika z wyuczonych, w okresie stalinowskich nawyków ostrożności.

- Jeśli władza mówi, że coś jest tak, to znaczy, że tak jest. Krym nasz - oczywiście, że nasz. Putin i Rosja, to jedno - oczywiście, że jedno, a jakżeby inaczej - wyjaśnia Kowaliow. W jego opinii, elity rządzące w Rosji dopuszczają możliwość odbudowy ZSRR, ale jako związku państw, na wzór Unii Europejskiej.

fc

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej