Małgorzata Wasserman: Seremet pomógł "zamieść pod dywan" sprawę Amber Gold
– Wbrew temu, co twierdził po dzisiejszym przesłuchaniu Andrzej Seremet, bardzo wyraźnie nam pokazał gwarancję bezkarności dla prokuratorów – powiedziała w „Minęła dwudziesta” nadawanym w TVP Info przewodnicząca komisji śledczej ds. Amber Gold Małgorzata Wassermann z PiS.
2016-12-08, 22:10
Sejmowa Komisja Śledcza przesłuchała Andrzeja Seremeta, który pełnił funkcję Prokuratora Generalnego do marca 2016 roku. Członkowie komisji pytali się między innymi o zakres nadzoru jaki sprawował w czasach afery Amber Gold.
Powiązany Artykuł
![seremet.jpg](http://static.prsa.pl/images/d5866c0c-b996-49af-8849-d30bf895819d.jpg)
Andrzej Seremet: moją największą porażką była sprawa Amber Gold
Jak tłumaczyła goszcząc w TVP Info Małgorzata Wasserman, Andrzej Seremet „nie chciał ryzykować i w związku z tym oddał do gdańskiej prokuratury wszystkie postępowania wyjaśniające, jak mogło dojść do afery z Amber Gold”. Zwłaszcza że z mediów płynęły informacje o powiązaniach personalnych wokół tej sprawy. – Proszę powiedzieć, czy Andrzej Seremet swoim postępowaniem nie zagwarantował, że ci którzy zawinili, mieli się ze swoich win rozliczyć sami – pytała posłanka PiS.
Pytana, czy Andrzej Seremet może spać spokojnie odpowiedziała, że od tego typu zachowań „do odpowiedzialności karnej jest pewna droga”.
Seremet pomógł "zamieść po dywan" aferę?
Wassermann podkreśliła, że w czwartek po raz pierwszy przed komisją pojawił się element ochrony nad gdańską prokuraturą.
– Wbrew temu, co twierdził wcześniej, podczas dzisiejszego przesłuchania Andrzej Seremet bardzo wyraźnie nam pokazał gwarancję bezkarności dla tych ludzi – oceniła.
REKLAMA
Wg Wassermann widać wyraźnie, jak od 2012 roku pojawiają się elementy układanki, z której wynika, że „prokurator Andrzej Seremet pomógł zamieść pod dywan całą tę aferę”.
Komisja śledcza ws. Amber Gold
Celem Sejmowej Komisji Śledczej jest zbadanie prawidłowości i legalności działań organów i instytucji publicznych wobec podmiotów wchodzących w skład Grupy Amber Gold.
Sprawa Amber Gold zaczęła się w grudniu 2009 roku, kiedy Komisja Nadzoru Finansowego wysłała zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez tą spółkę do Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz. Prokuratorem referentem została prokurator Barbara Kijanko.
Firma miała inwestować pieniądze klientów w metale szlachetne, takie jak złoto, czy platyna. Oferowała lokaty, których oprocentowanie było wyższe od bankowych. W sierpniu 2012 roku ogłosiła likwidację i oszukała prawie 19 tysięcy osób.
REKLAMA
TVP Info
REKLAMA