Jarosław Kaczyński

Jarosław Kaczyński podtrzymuje opinię, że Lech Wałęsa był na początku lat 70-tych agentem SB.

2008-06-19, 07:49

Jarosław Kaczyński

Posłuchaj

+
Dodaj do playlisty

Jarosław Kaczyński podtrzymuje opinię, że Lech Wałęsa był na początku lat 70-tych agentem SB. W rozmowie z "Sygnałami Dnia" prezes Prawa i Sprawiedliwości podkreślił, że podobne zdanie na temat Wałęsy miał już w czasach jego prezydentury.

"Dobrze, że prawda zaczyna wdzierać się do polskiego życia publicznego" - powiedział szef PiS o mającej ukazać się książce dwóch historyków na temat przeszłości Wałęsy. Według Jarosława Kaczyńskiego prawda napotyka jednak na zaciekły opór, w którym nie liczą się żadne zasady, w tym zasady logiki. "Chodzi o obronę sytuacji społecznej, której jedną z podstaw jest radykalne kłamstwo" - mówi szef PiS. Jarosław Kaczyński uważa, że książka "SB a Lech Wałęsa" jest ciosem w obraz rzeczywistości, który służy polskiemu establishmentowi. Stąd - zdaniem Kaczyńskiego - ataki na publikację.

Były premier dodaje, że książka historyków Sławomira Cenckiewicza i Piotra Gontarczyka udowadnia, iż Wałęsa, gdy był prezydentem, dwukrotnie sięgał po materiały na swój temat i zwracał je w formie zdekompletowanej.

Jarosław Kaczyński przyznał, że Wałęsa w latach 80-tych odegrał wybitną rolę w historii Polski. Zauważył, że nie jest on jedyną osobistością w historii świata i Polski, której życiorys jest skomplikowany - składający się z dobrych i złych części. Kaczyński powiedział, że finałem życiorysu Wałęsy była jego prezydentura, która - zdaniem prezesa PiS - okazała się zła.

REKLAMA

Jarosław Kaczyński uważa, że dalsze zajmowanie się Traktatem Lizbońskim nie ma sensu.

Prezes Prawa i Sprawiedliwości powiedział, że Traktat - zgodnie z europejskim prawem - przestał być dokumentem, który można w skuteczny sposób ratyfikować, gdyż muszą to uczynić wszystkie kraje Unii Europejskiej. Traktat Lizboński w ubiegłym tygodniu odrzuciła w refrendum Irlandia.

Jarosław Kaczyński dodał, że proponowane rozwiązania, aby o losie Unii decydowała wola najsilniejszych państw członkowskich, są bardzo niepokojące. Szef PiS powiedział, że na szczycie w Brukseli przywódcy unijni powinni podjąć decyzję o prawdziwej reformie Wspólnoty, innej niż ta zapisana w Traktacie Lizbońskim. Według Jarosława Kaczyńskiego, można Unię zreorganizować tak, aby składając się z suwerennych państw, stała się gospodarczym i politycznym supermocarstwem.

Jarosław Kaczyński uważa, że brak poparcia Niemiec dla starań Wrocławia o lokalizację Europejskiego Instytutu Innowacji i Technologii świadczy o nieskuteczności polityki Polski wobec Niemiec. "To pokazuje, do czego prowadzi polityka uśmiechów i niestawiania żadnych warunków"- powiedział prezes Prawa i Sprawiedliwości.

REKLAMA

Jarosław Kaczyński zauważył, że Polska pod rządami DonaldaTuska dokonała ogromnych ustępstw wobec Niemiec. Prezes PiS podkreślił, że Polska wycofała się ze stanowiska dotyczącego spraw historycznych, nie protestuje przeciw budowie Gazociągu Północnego i nie prowadzi twardej polityki wobec Rosji, co za poprzedniego rządu przeszkadzało Niemcom. "Trzeba nie mieć najmniejszej wiedzy o polityce zagranicznej, aby przypuszczać, że taka polityka może być skuteczna." - powiedział prezes Prawa i Sprawiedliwości o obecnej polityce wobec Niemiec.

"To opary absurdu" - powiedział Jarosław Kaczyński o oskarżeniach wobec PiS, wysuwanych przez byłego współpracownika ministra sportu Tomasza Lipca. "Newsweek" napisał, że Tadeusz M., podejrzany o udział w aferze korupcyjnej w ministerstwie, zeznał, iż był namawiany do wyprowadzenia 100 milionów złotych na tajny fundusz wyborczy PiS.

Prezes PiS zwrócił w "Sygnałach Dniach" uwagę na całkowitą nielogiczność rzucanych oskarżeń. "Partia przygotowuje tajny fundusz wyborczy, chce uzyskać pieniadze za pomocą przestępstwa, a następnie aresztuje potencjalnych przestępców i ministra, który miał temu patronować" - powiedział Jarosław Kaczyński.

Prezes PiS dodał, że wystarczy rzucić najbardziej bzdurne oskarżenie na jego partię, a natychmiast pojawia się ono w przestrzeni publicznej. Zwrócił uwagę, że w wypadku innych nawet jeśli oskarżenia są udokumentowane, to znajdą się osoby, które będą mówić, że to nieprawda.

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej