Poseł PiS Stanisław Piotrowicz pozostanie szefem Sejmowej Komisji Sprawiedliwości

Poseł PiS Stanisław Piotrowicz pozostanie szefem Sejmowej Komisji Sprawiedliwości. Wniosek Nowoczesnej o jego odwołanie z tej funkcji został odrzucony. Za odwołaniem głosowało 10 członków komisji, przeciw było 20, a dwóch wstrzymało się od głosu.

2016-12-15, 18:11

Poseł PiS Stanisław Piotrowicz pozostanie szefem Sejmowej Komisji Sprawiedliwości

Posiedzenie komisji w tej sprawie miało burzliwy przebieg.

Na początku obrad Robert Kropiwnicki (PO) wniósł o to, by Piotrowicz przedstawił "pełną informację" o swej działalności w prokuraturze w latach 80. Wniosek Kropiwnickiego przepadł w głosowaniu.

Uzasadniając wniosek Nowoczesnej o odwołanie Piotrowicza, Kamila Gasiuk-Pihowicz mówiła, że chodzi o to, by osoba szefująca powinna spełniać "najwyższe standardy".

TVP Info

Dodała, że nie chodzi tu o potępienie osób, które były w PZPR czy w prokuratorze w stanie wojennym, ale o to, że "wszystko wskazuje na to, że od roku Piotrowicz wprowadza opinie publiczną w błąd". Dodała, że mówił on, że nigdy nie oskarżał opozycjonistów, a gdy ujawniono dokument IPN - akt oskarżenia z jego podpisem – przyznał, że parafował akt oskarżenia. Posłanka podkreśliła, że został on też odznaczony w PRL krzyżem zasługi.

Prowadząca obrady wiceszefowa komisji Małgorzata Wassermann (PiS) zapowiedziała, że nie będzie pytań posłów po wyjaśnieniach Piotrowicza. Protestowała przeciw temu opozycja, według której najpierw powinny być zadawane pytania Piotrowiczowi.

W końcu przegłosowano wniosek, by zakończyć dyskusję bez wysłuchania jego wyjaśnień i głosować nad odwołaniem Piotrowicza.

REKLAMA

Sprawa Antoniego Pikula

2 grudnia przed głosowaniem wniosku opozycji o odrzucenie projektu ws. TK, posłowie pytali Piotrowicza, czy w 1982 lub 1983 r. jako ówczesny prokurator oskarżał działacza "Solidarności" Antoniego Pikula za rozpowszechnianie ulotek.

Piotrowicz mówił, że Pikul był oskarżony przez prokuraturę wojskową.

- Nigdy nie stałem przed sądem przeciw opozycjonistom - dodał. Podkreślił, że został wtedy zdegradowany z prokuratury wojewódzkiej do prokuratury rejonowej, bo "odmówił śledztw o charakterze politycznym", a w końcu złożył wypowiedzenie z pracy. - Zrozumiały jest atak na mnie jako tego, który stał się twarzą zaprowadzania ładu konstytucyjnego - dodał.

REKLAMA

PO złożyła jednak wniosek do komisji etyki poselskiej o ukaranie Piotrowicza za "kłamliwe" wypowiedzi. Nowoczesna złożyła zaś wniosek o odwołanie Piotrowicza z funkcji szefa komisji sprawiedliwości. Rzeczniczka PiS Beata Mazurek już kilka dni temu zapowiedziała, że ten wniosek poparcia nie uzyska.

ksem/

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej