Polskie dzieci mieszkające za granicą nie będą mogły uczyć się w domu?
Polskie dzieci mieszkające za granicą powinny mieć możliwość korzystania z polskiej edukacji domowej - przekonują rodzice i przedstawiciele środowiska edukacji domowej dla Polonii. Wskazywali, że nowe przepisy uniemożliwią dzieciom rozpoczęcie takiej edukacji.
2016-12-16, 14:38
W piątek w Warszawie członkowie "Grupy roboczej edukacji domowej ds. kontaktów z MEN" zorganizowali konferencję, na której przekonywali, że w efekcie przepisów reformujących ustrój szkolny w Polsce, dzieci mieszkające poza granicami kraju nie będą mogły rozpocząć polskiej edukacji domowej.
Wskazywali, że uniemożliwią to przepisy, w myśl których, szkoła, do jakiej rodzice składają wniosek o objęcie dziecka edukacją domową, musi znajdować się na terenie województwa, w którym ono zamieszkuje. Dziecko będzie też miało obowiązek uzyskania opinii publicznej poradni psychologiczno-pedagogicznej.
"Otrzymaliśmy cios w plecy w postaci rejonizacji"
- Dla rodzin edukacji domowej to jest smutny czas. Ustawa ogranicza prawo rodziców do wybrania najlepszej szkoły dla ich dzieci, ogranicza też wolny rynek usług poradni psychologiczno-pedagogicznych " - powiedział prezes Stowarzyszenia Edukacji w Rodzinie Mariusz Dzieciątko.
Podkreślał, że - biorąc pod uwagę wysokość przyznawanej subwencji i koszty ponoszone przez samorządy - koszt domowej edukacji dziecka to 1/3 kosztu nauki dziecka w systemie klasowo-lekcyjnym. - Jednocześnie wyniki uczniów edukacji domowej są znacząco wyższe niż średnia krajowa - zaznaczył.
Powiedział, że w styczniu powołana została "Grupa roboczej edukacji domowej ds. kontaktów z MEN", która przez 9 miesięcy rozmawiała z resortem o edukacji domowej. Zorganizowano też debatę na ten temat, a wnioski z niej przekazano do ministerstwa. - Żaden z postulatów przekazanych ministerstwu nie został zrealizowany, a nawet więcej - otrzymaliśmy cios w plecy w postaci rejonizacji i dostępu wyłącznie do publicznych poradni" - podkreślił Dzieciątko.
"w wielu krajach nie ma żadnych polskich szkół"
Wskazał, że nowe przepisy wprowadzające rejonizację wojewódzką w znacznym stopniu dotkną polskie dzieci mieszkające za granicą. - Ta ustawa właściwe odcina je od możliwości korzystania z edukacji domowej, mimo tego, że ten sposób edukacji dla dzieci Polonii jest najtańszym z rozwiązań, które funkcjonują w kraju - powiedział.
Przedstawiciel środowiska edukacji domowej dla Polonii Krzysztof Tusiński wyjaśniał, że w efekcie nowych przepisów, te dzieci polonijne, które już korzystają z edukacji domowej, będą mogły ją kontynuować; takiej możliwości nie będą natomiast miały dzieci, które jeszcze nie rozpoczęły edukacji i mieszkają za granicą.
Zwracał uwagę, że w wielu krajach nie ma żadnych polskich szkół, z tego powodu dla osób tam mieszkających edukacja domowa i zdawanie egzaminów stacjonarnych w polskich placówkach jest najlepszą formą edukacji. Wskazał, że polska edukacja ułatwia dzieciom mieszkającym za granicą także przystosowanie się do polskiego systemu edukacji, jeśli rodzice zdecydują się powrócić do kraju.
"W przyszłości mogą być naszymi ambasadorami"
Mieszkająca w Szwecji Joanna Porankiewicz-Asplund, której córka od 4 lat korzysta z polskiej edukacji domowej, przekonywała, że wprowadzenie rejonizacji dla wielu rodziców będzie oznaczało odcięcie od możliwości takiej formy edukacji.
- Dajemy tym dzieciom niesamowitą możliwość komplementacji ich edukacji, a przede wszystkim nauczenia się poprawnego języka polskiego, kontaktu z polską wspaniałą kulturą, historią. To jest bezcenne, ponieważ te dzieci w przyszłości mogą być naszymi ambasadorami, mogą pracować dla Polski - przekonywała.
Obecnie nad przygotowanymi przez rząd ustawami wprowadzającymi reformę oświaty pracuje Senat. Zgodnie z nimi zlikwidowane zostaną gimnazja, przywrócone 8-letnie szkoły podstawowe, 4-letnie licea i 5-letnie technika, a w miejsce zasadniczych szkół zawodowych powstaną dwustopniowe szkoły branżowe. Zmiany rozpoczną się od roku szkolnego 2017/2018.
Podczas senackiej debaty padły propozycje wprowadzenia do ustaw kilku poprawek; wśród postulowanych zmian są też propozycja usunięcia rejonizacji wojewódzkiej w nauczaniu domowym oraz dopuszczenie niepublicznych poradni psychologiczno-pedagogicznych do wydawania opinii niezbędnych do nauczania domowego.
PAP,kh
REKLAMA