PGNiG spodziewa się dobrej decyzji w sprawie OPAL - u

PGNiG spodziewa się dziś dobrej decyzji w sprawie kontrowersyjnego gazociągu OPAL. Prezes Piotr Wożniak mówi w rozmowie z IAR, że " wszystko wskazuje na to, że unijny Trybunał przychyli się do naszej prośby."

2016-12-23, 14:34

PGNiG spodziewa się dobrej decyzji w sprawie OPAL - u
Obecnie Gazprom może użytkować 50 proc. przepustowości Opalu. Pozostała część ma być udostępniona innym użytkownikom, jednak nie jest ona wykorzystywana.Foto: Mat. prasowe Gazprom

Posłuchaj

Prezes PGNiG Piotr Wożniak przypomniał, że koncern prosił Trybunał, by decyzja zapadła jeszcze przed świętami
+
Dodaj do playlisty

Koncern zwrócił się do Trybunału Sprawiedliwości o wstrzymanie wykonanie decyzji Komisji Europejskiej.

Bruksela pod koniec października wydała zgodę, która umożliwia od nowego roku Gazpromowi zwiększenie przesyłu gazu do Europy, z pominięciem Ukrainy. Decyzja komisji pozwala Rosji do 2033 roku wykorzystać 80 procent przepustowości OPAL-u. Obecnie Gazprom korzysta z połowy przepustowości.

Treści tej decyzji jeszcze nie znamy

Prezes PGNiG Piotr Wożniak przypomniał, że koncern prosił Trybunał, by decyzja zapadła jeszcze przed świętami. - Prosiliśmy by do 23 grudnia Trybunał zechciał wstrzymać wykonanie tej decyzji do czasu rozstrzygnięcia sporu. Ta metoda jest bardzo popularna w wielu sprawach prawnych. Wszystko wskazuje na to, że unijny Trybunał przychyli się do naszej prośby, ale treści tej decyzji jeszcze nie znamy  - zastrzega prezes PGNiG.

REKLAMA

Źr. Polskie Radio

Gazociąg OPAL to lądowa odnoga Nord Stream

Decyzja Komisji Europejskiej może doprowadzić do tego, że dostawy rosyjskiego gazu z pominięciem Polski będą mogły wzrosnąć o 17 mld metrów sześciennych rocznie. PGNiG ostrzega, że zwiększenie dominacji Gazpromu zagraża naszemu regionowi. W zeszłym tygodniu prócz PGNiG-u przeciwko decyzji Brukseli zaprotestował polski rząd. Oficjalną skargę wysłał do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej polski MSZ.
Rurociąg OPAL to lądowa odnoga Gazociągu Północnego, poprowadzonego po dnie Bałtyku z Rosji do Europy. Ma 470 kilometrów długości. Przeciwko tej inwestycji w ostatnim czasie protestowali w Komisji Europejskiej również Ukraińcy.

IAR, abo

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej