Moskwa: znów ostrzelano ambasadę Rosji w Syrii
Rosyjską ambasadę w stolicy Syrii Damaszku ostrzelano dwukrotnie w środę po południu - poinformowało MSZ Rosji. Nazwało ostrzał prowokacją, mającą podważyć próby pokojowego uregulowania konfliktu w Syrii. W ostrzale nikt nie ucierpiał.
2016-12-28, 18:18
Rosyjskie MSZ podało, że pocisk, który spadł na dziedziniec kompleksu budynków administracyjnych ambasady, nie eksplodował, a drugi spadł bardzo blisko ambasady. Nie wiadomo, czy doszło do wybuchu drugiego pocisku; na miejscu pracują saperzy.
Moskwa utrzymuje, że jej ambasadzie w Damaszku i personelowi grozi realne niebezpieczeństwo ze strony ugrupowań terrorystycznych.
"Konstatujemy utrzymywanie się realnego zagrożenia dla ambasady Rosji i jej pracowników ze strony grup terrorystycznych, które okopały się w miejscowościach pod Damaszkiem - zaznaczono w rosyjskim MSZ. - To potwierdza pilną potrzebę jak najszybszej likwidacji takich terrorystycznych ognisk".
MSZ Rosji zaapelowało też do wszystkich walczących z terroryzmem "o potępienie" powtarzających się ostrzałów rosyjskiej misji dyplomatycznej w Damaszku.
REKLAMA
To kolejny atak na ambasadę Rosji w Damaszku. Ostrzał w październiku, w którym też nikt nie ucierpiał, spowodował szkody materialne. Wówczas Moskwa zapowiedziała ściganie sprawców, lecz także monitorowanie reakcji świata na incydent. Reakcja wedłgu Moskwy miała być "swego rodzaju papierkiem lakmusowym", który miał zaświadczyć o tym, kto z "partnerów rzeczywiście odrzuca terroryzm, a kto wszelkimi sposobami ich osłania".
PAP/agkm
REKLAMA