Podlaskie: 50 mln zł z UE na tereny inwestycyjne
Podlaskie samorządy, które chcą przyciągać inwestorów, mogą się starać o unijne dotacje na przygotowanie terenów pod inwestycje. W poniedziałek ruszył konkurs na dotacje z Regionalnego Programu Operacyjnego 2014-2020, w którym na ten cel przeznaczono 50 mln zł.
2017-01-02, 09:15
Jest to kontynuacja konkursu z 2016 r. Samorządy mogą składać wnioski do 28 kwietnia. Jeśli nie uda się wykorzystać pieniędzy w całości, władze województwa będą się starać o przesunięcie tych środków w ramach programu na inne cele.
Można otrzymać do 95 proc. kosztów na różne prace studyjno-koncepcyjne, badania geotechniczne, uzbrojenie gruntów oraz budowę lub modernizację wewnętrznego układu dróg. Wydatki na drogi muszą jednak stanowić mniejszą część projektu.
Dotychczas z obecnego RPO po pieniądze na tereny inwestycyjne sięgnęły samorządy Zambrowa, Łap i Augustowa. Ma powstać łącznie 38,5 ha gruntów. Samorządy te łącznie pozyskały z UE na ten cel 25,3 mln zł. Za środki z RPO na lata 2007-2013 w regionie powstało ponad 100 ha terenów inwestycyjnych.
W ocenie wicemarszałka województwa podlaskiego Macieja Żywno "nasycenie" terenów inwestycyjnych, które powstały w regionie w poprzedniej perspektywie finansowej 2007-2013 - jak określił - "wydaje się już znaczne", a wprowadzone zmiany związane z wymogami Komisji Europejskiej sprawiły, że obszar działań w tym zakresie - jak określił - nie jest już "tak atrakcyjny" jak wcześniej.
Mimo to urząd marszałkowski czeka na wnioski od samorządów
Gminy zachęca m.in. marszałek województwa Jerzy Leszczyński, który w grudniowym informatorze Regionalnego Programu Operacyjnego pt. "Zmieniamy Podlaskie" podkreśla, że w ocenie samych gmin "utworzenie przestrzeni dla biznesu to ogromna szansa dla samorządu i jego mieszkańców", bo powstają nowe miejsca pracy, gminy mają wpływy z podatków. Podsumowuje również, że z poprzedniego RPO dotacje na takie tereny dostało 10 samorządów, które uzbroiły 114 ha.
Dyrektor departamentu Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w tym urzędzie Jakub Krawczuk powiedział, że ma nadzieję, że gminy "ten temat przemyślą" i zgłoszą się po pieniądze na przygotowanie terenów dla inwestorów.
- Czekamy też na zainteresowanie od innych samorządów. Przy tworzeniu programu takie zainteresowanie ze strony samorządów było widoczne. Teraz trochę uwarunkowania się zmieniły - mówi Krawczuk.
Jednym z ostatnich samorządów, które sięgnęły po dotacje z RPO na tereny inwestycyjne jest Augustów. Miasto kojarzone głównie z turystyką stawia także na rozwój przedsiębiorczości i zabiega o powołanie podstrefy Suwalskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Na 20 ha Augustów tworzy Strefę Aktywności Gospodarczej, która miałaby być objęta ulgami strefowymi. Miasto szuka firmy, która w 2017 r. uzbroi te tereny. Z UE na ten cel miasto zdobyło 9,2 mln zł.
Burmistrz Augustowa Wojciech Walulik zaznaczył, że zadaniem samorządu jest tworzenie takich warunków, by firmy mogły w mieście inwestować. "Przygotowujemy się do akcji promocyjnej wczesną wiosną terenów inwestycyjnych, zarówno jeżeli chodzi o Strefę Rozwoju Aktywności Gospodarczej, jak również Augustowa jako uzdrowiska i miasta turystycznego" - powiedział PAP Walulik. Poinformował, że miasto liczy, iż podstrefa SSE powstanie w 2017 r.
abo
REKLAMA
REKLAMA