Będą kary dla policjantów za konfetti na powitanie ministra?
Są konsekwencje za policyjne konfetti, które zrzucono z helikoptera w czasie obchodów Narodowego Święta Niepodległości w Augustowie. Ukarani mają być dwaj funkcjonariusze, jednak podlaska Policja nie podaje szczegółowych informacji na ten temat - dowiedziało się Radio Białystok.
2017-01-05, 20:03
Rzecznik Komendanta Wojewódzkiego Policji Andrzej Baranowski informuje jedynie, że w stosunku do osób odpowiedzialnych za służbowe uchybienia zostały wyciągnięte konsekwencje, zgodnie z ustawą z 6 kwietnia 1990 roku o Policji.
W tej sprawie milczy Komenda Główna Policji, która prowadziła postępowanie wyjaśniające. Według TVN24, ukarani będą dwaj wysokiej rangą oficerowie podlaskiej policji: naczelnik wydziału prewencji oraz dowódca oddziałów prewencji. Karą będzie rozmowa dyscyplinarna, której ślad zostanie w aktach osobowych. W praktyce oznacza, że tak ukarany oficer przez rok nie może awansować, nie będzie mógł dostawać również premii.
Chodzi o zdarzenie z 11 listopada 2016 roku. Podczas augustowskich uroczystości, w których uczestniczył wiceminister spraw wewnętrznych Jarosław Zieliński, z helikoptera Straży Granicznej zrzucono biało-czerwone konfetti. Kiedy media ujawniły, że cięciem kartek zajmowali się policjanci pionu prewencji, Komendant Główny Policji zlecił sprawdzenie sprawy.
TVN24/x-news
REKLAMA
Z ustawy o Policji, na którą powołuje się podinspektor Andrzej Baranowski, wynika, że najłagodniejszą karą dyscyplinarną jest nagana, a najpoważniejszą - wydalenie ze służby. Natomiast w przypadkach mniejszej wagi ze sprawcą przeprowadza się jedynie rozmowę dyscyplinującą wpisaną do akt.
iz/Radio Białystok/TVN24
REKLAMA