PiS zmieni regulamin Sejmu? "Poszerzony zostanie katalog kar"

Prawo i Sprawiedliwość chce dokonać zmian w regulaminie Sejmu. To pokłosie trwającej od 16 grudnia okupacji sali plenarnej przez posłów PO. - Podejrzewam, że poszerzony zostanie katalog kar za zachowania nieregulaminowe, jak np. blokowanie mównicy czy fotelu marszałka - mówi portalowi PolskieRadio.pl, poseł PiS Krzysztof Łapiński.

2017-01-13, 17:07

PiS zmieni regulamin Sejmu? "Poszerzony zostanie katalog kar"
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: Kancelaria Prezesa Rady Ministrów/Flickr/CC BY-NC-ND 2.0

Prawo i Sprawiedliwość planuje dokonać zmian w regulaminie Sejmu. Czy zabronione zostanie wypowiadanie z mównicy zwrotów „panie marszałku kochany” oraz „muzyka łagodzi obyczaje”?

Rozumiem, że pan żartuje. Ale odpowiem poważnie, nie sądzę, aby takie zapisy znalazły się w regulaminie Sejmu.  

Czyli będzie można używać ich bezkarnie, nie obawiając się wykluczenia z obrad?

Nikt nie jest wstanie zabronić poprzez regulamin używania określonych zwrotów. Przecież w regulaminie nie będziemy zapisywać słów czy zwrotów uznanych za obraźliwe czy niegrzeczne. Istnieje coś takiego jak kultura osobista. Każdy poseł powinien mieć własne rozeznanie tego, jakie zwroty są dopuszczalne na mównicy sejmowej.

Trudno uznać, że wypowiedź przytoczona na wstępie była niekulturalna. Poseł Szczerba został jednak z jej powodu wykluczony z obrad.

Z tego co wiem, nie tylko te słowa miały wpływ na decyzję marszałka Sejmu. Chyba przesądziło to, że poseł Szczerba w swoich wypowiedziach nie zawsze odnosił się do punktu porządku obrad czy nadużywał różnych wniosków formalnych. Właśnie te zachowania przyczyniły się do wykluczenia go z posiedzenia.

Mimo to nawet niektórzy posłowie PiS w nieoficjalnych rozmowach przyznają, że marszałek Sejmu nie radził sobie, zarówno z prowadzeniem obrad feralnego 16 grudnia, jak i w czasie ostatniego kryzysu parlamentarnego. Marek Kuchciński powinien bać się o swoją posadę?

Wniosek Platformy Obywatelskiej w sprawie odwołania marszałka nie ma żadnych szans. Elementarz polityki sejmowej mówi wyraźnie, że partia, która ma większość w Sejmie nie zagłosuje za odwołaniem swojego marszałka.

REKLAMA

Nie pytam o wniosek PO. Jestem ciekaw tego, czy sam PiS, gdy opadną już emocje, nie zdecyduje się zastąpić marszałka Kuchcińskiego kimś innym.

Myślę, że pozycja marszałka Sejmu jest dziś nie zagrożona. Nie znam w PiS kogoś, kto uważa inaczej.

Los Małgorzaty Kidawy-Błońskiej z PO i Barbary Dolniak z Nowoczesnej jest już przesądzony? Zostaną ukarane za blokowanie mównicy odwołaniem z prezydium Sejmu?

W tej sprawie nie zapadły jeszcze żadne decyzje. Ich zachowanie na pewno oceniamy krytycznie. Jako wicemarszałkinie powinny stać na straży przestrzegania regulaminu Sejmu i prawa, a nie je łamać, nawet jeśli uważają, że robią to w dobrej intencji.

Wróćmy do zapowiadanych przez was zmian w regulaminie Sejmu. Na czym dokładnie będą one polegać?

Projekt zmian w tej sprawie nie został jeszcze przedstawiony posłom. Dlatego mogę jedynie domyślać się, co się w nim znajdzie. Podejrzewam, że poszerzony zostanie katalog kar za zachowania nieregulaminowe, jak np. blokowanie mównicy czy fotelu marszałka.

Wicepremier Jarosław Gowin powiedział w piątek w radiowej Trójce, że obóz rządzący powinien unikać frontów zbytecznych.

Całkowicie się z nim zgadzam. Od początku mówiłem, że konfliktowanie się ze światem dziennikarskim i mediami było błędem. To był konflikt niepotrzebny. Oczywiście, to, co później zaczęło się dziać w tej sprawie, czyli np. blokowanie Sejmu przez posłów PO i Nowoczesnej, miało już niewiele wspólnego z walką o zasady pracy dziennikarzy w sejmie.

REKLAMA

Jak unikać otwierania wspomnianych frontów?

Nie powinniśmy angażować się w niepotrzebne spory oraz pozwalać na to, aby nas w nie wciągano. Oczywiście nikt nie szuka konfliktów na siłę. Czasem zostajemy zaangażowani w coś, co jest od nas niezależne. Tak było chociażby w sprawie ustawy zaostrzającej prawo aborcyjne, której przecież nie Prawo i Sprawiedliwość było autorem. Ogólnej recepty nie ma. Na wszystkie spory musimy patrzeć na chłodno i zastanawiać się, czy jesteśmy wstanie im zapobiec, rozwiązać je szybko i bezboleśnie, czy jednak są to spory z których nie można się wycofać. W polityce jest też często tak, że spór jest  nieunikniony, ale ma sens jeśli dotyczy naprawdę spraw ważnych, fundamentalnych. Sporów  niepotrzebnych, bezsensownych, które nas droga kosztują, powinniśmy bezwzględnie unikać.


- rozmawiał Michał Fabisiak, PolskieRadio.pl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej