Syryjska dziewczynka pisze list do Trumpa z prośbą o pomoc
Siedmioletnia Syryjka Bana Alabed, która zasłynęła relacjonowaniem na Twitterze codziennego życia w ogarniętym wojną Aleppo napisała list otwarty do Donalda Trumpa. Poprosiła amerykańskiego prezydenta o pomoc dla syryjskich dzieci.
2017-01-25, 13:59
Bana Alabed miała napisać do Donalda Trumpa, aby pomógł uratować dzieci w Syrii. "One są takimi samymi dziećmi, jak Pana dzieci i tak samo zasługują na pokój, jak Pan. Jeśli obieca mi Pan, że zrobi coś dla syryjskich dzieci, będę Pana nowym przyjacielem" - miała napisać dziewczynka. Jej list opublikowała stacja BBC, która dostała tekst od matki 7-letniej Syryjki. Kobieta twierdzi, że list został napisany jeszcze przed zaprzysiężeniem Donalda Trumpa.
Powiązany Artykuł
Polityka Trumpa wobec Bliskiego Wschodu. Czy to jeszcze dyplomacja?
Bana Alabed przez wiele tygodni publikowała na Twitterze wpisy z oblężonego Aleppo w Syrii. Pod koniec grudnia na mocy międzynarodowych porozumień była jedną z osób ewakuowanych z miasta. Wraz z matką trafiła do Turcji, która w syryjskiej wojnie domowej popiera zbrojną opozycję.
Samo Aleppo było przez wiele miesięcy areną najbardziej krwawych starć w Syrii. Przez cztery lata wojska wierne prezydentowi Baszarowi al-Asadowi próbowały odbić wschodnie dzielnice miasta z rąk zbrojnej opozycji. Udało się to dopiero miesiąc temu.
REKLAMA
Nie wiadomo na razie, jakie dokładnie jest stanowisko nowego amerykańskiego prezydenta w sprawie wojny w Syrii. Donald Trump mówił jedynie w kampanii, że wie jak pokonać tak zwane Państwo Islamskie, ale nie przedstawił szczegółów. Podkreślał też, że należy zmniejszyć pomoc dla syryjskich rebeliantów.
Wojna domowa w Syrii trwa już niemal sześć lat. Do tej pory kosztowała życie co najmniej 300 tysięcy osób i wygnała z domów 11 milionów ludzi.
fc
REKLAMA