Ekstraklasa: Langil wbija Legii nóż w plecy. "Dotknął mnie problem rasizmu"
Niesforny Steeven Langil nie pozwala o sobie zapomnieć. Wypożyczony czasowo z Legii do Waasland-Beveren piłkarz udzielił wywiadu, w którym mówi, że w Warszawie był prześladowany.
2017-01-26, 14:27
- Jesienią, po zrezygnowaniu z Besnika Hasiego, zostałem zupełnie zignorowany. Zarówno w klubie, jak i poza nim, dotknął mnie problem rasizmu. Chcę jak najszybciej zapomnieć o tym, co przeżyłem w Legii - powiedział Langil w wywiadzie dla belgijskiej "Het Laatste Nieuws".
Steeven Langil czasowo pożegnał się z Legią Warszawa. Kilka dni temu zostały podpisane dokumenty wypożyczenia reprezentanta Martyniki do Waasland-Beveren, z którego trafił do mistrzów Polski. Langil będzie zawodnikiem tego klubu do końca sezonu.
Podczas pobytu piłkarza w Warszawie dał znać o sobie jego niesforny charakter. Kiedy drużyna rozgrywała wyjazdowy mecz z Realem Madryt w Champions League, ten urządził imprezę. Pochwalił się tym na portalu społecznościowym, za co został ukarany finansowo.
Kara nie przyniosła jednak zamierzonego efektu. Wręcz przeciwnie, reprezentant Martyniki "zabalował" po raz kolejny i miarka się przebrała. Został przesunięty do rezerw i stało się jasne, że w Legii nie ma już dla niego miejsca. Ostatecznie zdecydowano o wypożyczeniu go do końca sezonu do Waasland-Beveren.
Jak się jednak okazuje piłkarz wciąż jest dla klubu problemem. Władze Legii wydadzą komunikat w sprawie.
REKLAMA
Langil trafił do Legii tuż po rozpoczęciu aktualnych rozgrywek. Debiutował w spotkaniu z Wisłą Płock (3:2). Ostatni raz wystąpił w 2. kolejce Ligi Mistrzów UEFA, ze Sportingiem w Lizbonie (0:2). Licząc wszystkie oficjalne mecze wystąpił 12 razy, zdobył jedną bramkę, w ligowej potyczce z Zagłębiem Lubin (2:3).
(ah)
REKLAMA