Londyn
Bitwa rosyjskich oligarchów na londyńskiej Sloane Street, ulicy super-eleganckich sklepów, woła wielkim nagłówkiem Mail on Sunday.
2007-10-07, 10:17
Bitwa rosyjskich oligarchów na londyńskiej Sloane Street, ulicy super-eleganckich sklepów, woła wielkim nagłówkiem Mail on Sunday.
Roman Abramowicz, szacowany na 11 miliardów funtów i Borys Bierezowski wyceniany na marne 500 milionów oraz ich ochroniarze starli się w salonie z fatałaszkami Hermes.
Chroniony przez trzech potężnych goryli, Bierezowski robił zakupy w butiku Dolce & Gabbana. Kiedy wychodził ze sklepu ujrzał, że Romanowicz, dwa domy dalej, wchodzi do salonu Hermes. Bierezowski od ponad pół roku nieskutecznie usiłował doręczyć byłemu wspólnikowi pozew na 5 miliardów funtów. Teraz nadarzała się okazja. Wysłał ochroniarza, żeby przyniósł pozew ze stojącej w pobliżu limuzyny Maybach, a sam z resztą obstawy pobiegł za właścicielem klubu piłkarskiego Chelsea. W drzwiach salonu Hermes zablokowali go, wyszkoleni przez SAS, trzej ochroniarze Romanowicza. Na oczach zdumionej obsługi i zaszokowanych klientów doszło do szarpaniny. Bierezowski przedarł się i z okrzykiem „mam tu prezent dla ciebie” rzucił pozew poszarzałemu na twarzy Romanowiczowi, który schował za siebie ręce nie chcąc odebrać dokumentu.
Dwadzieścia minut później prawnicy Bierezowskiego robili już kopię nagrań z kamer telewizji przemysłowej zainstalowanych w salonie Hermes, żeby mieć sądowy dowód, że pozew został doręczony. Finału przepychanki szacowanej na 5 miliardów funtów należy się spodziewać w sądzie.
REKLAMA
Rafał Brzeski
REKLAMA