Prezes Banku Francji przestrzega przed wyjściem ze strefy euro
Francois Villeroy de Galhau twierdzi, że wiązałoby się to z bardzo wysokimi kosztami. Odniósł się w ten sposób do To komentarz do zapowiedzi liderki skrajnie prawicowego Frontu Narodowego Marine Le Pen, która euro nazywa „walutą okupacyjną” i chce przywrócić we walutę narodową.
2017-02-14, 09:58
Posłuchaj
Prezes Banku Francji podkreśla, że nie zajmuje stanowiska politycznego, lecz komentuje te plany z punktu widzenia czysto finansowego. Jego zdaniem Europejczykom udało się stworzyć dobrą, solidną walutę. 68 procent Francuzów ma do niej zaufanie - chcą, żeby euro zostało. Podkreśla on, że Bank Francji musi bronić tej waluty, bo taka jest jego rola. Przypomina, że przed euro ceny wzrastały o pięć procent, a w tej chwili o niecałe dwa procent. Dodaje, że bez wspólnej waluty europejskiej spłacanie zadłużenia publicznego kosztowałoby około trzydziestu miliardów euro rocznie. To bardzo boleśnie na swoim budżecie odczułby każdy obywatel Francji, a także przedsiębiorstwa. Ta suma równa jest rocznym wydatkom państwa francuskiego na obronę.
Nie kryjąca swoich sympatii wobec Władimira Putina i Donalda Trumpa Marine Le Pen w tej chwili prowadzi w sondażach przed zaplanowanymi na wiosnę wyborami prezydenckimi.
abo
REKLAMA