Suplementy diety: potrzebna większa kontrola rynku

Wprowadzane do obrotu suplementy diety nie są praktycznie w ogóle kontrolowane, a ich skład często jest niewiadomą.

2017-02-15, 11:26

Suplementy diety: potrzebna większa kontrola rynku
Potrzebne jest lepsze nadzorowanie rynku suplementów. Foto: funnyangel/Shutterstock.com

Posłuchaj

O rynku suplementów diety mówił w Polskim Radiu 24: Jarosław Lichodziejewski​, prezes Związku Producentów i Dystrybutorów Suplementy Polska (Karolina Mózgowiec, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
+
Dodaj do playlisty

Najwyższa Izba Kontroli przyjrzała się rynkowi suplementów diety. W przebadanych laboratoryjnie produktach wykryto obecność m.in. bakterii kałowych czy substancji psychoaktywnych.

Jarosław Lichodziejewski​, prezes Związku Producentów i Dystrybutorów Suplementy Polska, tłumaczy, że w każdej branży zdarzają się nieprawidłowości, choć przyznaje, że potrzebne jest lepsze nadzorowanie rynku suplementów.

- Zdarzają się produkty zafałszowane czy niespełniające podstawowych wymogów bezpieczeństwa. Wydaje mi się, że ten raport przede wszystkim pokazuje konieczność usprawnienia nadzoru Ministerstwa Zdrowia, Głównego Inspektora Sanitarnego, takiego wsparcia tej organizacji administracji państwowej, żeby mogli rzeczywiście solidnie weryfikować te produkty, które są zgłaszane – zaznacza gość Polskiego Radia 24.

Kodeks dobrych praktyk

Jak mówi Jarosław Lichodziejewski, branża dąży do samoregulacji i wypracowała kodeks dobrych praktyk.

"

Jarosław Lichodziejewski Eliminujemy z reklam suplementów diety sugerowanie jakichkolwiek funkcji leczniczych. Suplement uzupełnia, a nie leczy.

- Eliminujemy z reklam suplementów diety sugerowanie jakichkolwiek funkcji leczniczych. Suplement uzupełnia, a nie leczy. To jest nasza podstawowa złota myśl i ona musi być wdrożona i w reklamie i w każdym przekazie. To również dotyczy internetu. Nie możemy też  używać w reklamach tych zaufanych zawodów medycznych, czyli lekarza, pielęgniarki. Nie używamy jednostek chorobowych, nie może być w treści reklamy czy przekazu mówione, że dany suplement jest związany z jakąś chorobą, rzeczywistą, czy wytworzoną na potrzeby reklamy. Zawsze w czasie reklamy musi być przekazana informacja, że jest to suplement diety – wymienia zasady kodeksu ekspert.

REKLAMA

Wyższe kary dla nieuczciwych producentów

Podobne działania zalecała Najwyższa Izba Kontroli. Oprócz tego NIK zaleca też podwyższenie kar pieniężnych dla podmiotów wprowadzających do obrotu niebezpieczne lub nielegalne suplementy. Zgadza się z tym prezes Związku Suplementy Polska.

- Tzw. produkty zafałszowane powinny podlegać bardzo ostrej ocenie administracji państwowej, oprócz samego zwiększenia takiej kary. Taka jest zresztą propozycja Ministerstwa Zdrowia i my się pod nią podpisujemy – podkreśla Jarosław Lichodziejewski.

NIK zaleca też wprowadzenie systemu opłat za zgłoszenie suplementów diety, bo w tym momencie nie ma żadnych opłat.

NIK podaje, że w 2015 roku Polacy wydali na suplementy diety 3,5 mld zł, kupując blisko 190 mln opakowań. W rejestrze Głównego Inspektoratu Sanitarnego od 2007 r. wpisano prawie 30 tys. produktów zgłoszonych jako suplementy diety.

REKLAMA

Karolina Mózgowiec, awi

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej