Działaczka Nowoczesnej Lidia Śmigłowska zginęła w wypadku samochodowym

- Zdarzyła się tragedia, trudno nam o tym mówić. Wczoraj Lidia była u nas na spotkaniu, rozmawialiśmy, widzieliśmy ją. Nie chce nam się wierzyć w to, że jej już nie ma – mówi w rozmowie z „Gazetą Krakowską” Artur Buszek z biura poselskiego Jerzego Meysztowicza, posła Nowoczesnej.

Do tragicznego w skutkach wypadku doszło wczoraj (20.02) w miejscowości Dąbrówka na drodze krajowej nr 75. Pomiędzy skrzyżowaniem z drogą wojewódzką prowadzącą do Gródka nad Dunajcem i kamieniołomem w przed miejscowością Kurów czołowo zderzyły się dwa samochody osobowe. Kierujący mercedesem, jadąc od strony Krakowa wyprzedzał dwa samochody. Nie zdążył wrócić na swój pas ruchu i czołowo zderzył się z jadącym z przeciwka volgswagenem passatem.

Lidia Śmigłowska współtworzyła małopolskie struktury Nowoczesnej i im wiceprzewodniczyła. Przez wiele lat pracowała jako nauczycielka, była także prezesem pierwszego w Polsce klubu „Fifty-One”.

gazetakrakowska/dad

REKLAMA